500 tys. zadośćuczynienia ma zapłacić Uniwersyteckie Centrum Kliniczne (UCK) w Gdańsku 43-letniej Sylwii Skuzie za utratę wzroku – orzekł w piątek Sąd Okręgowy w Gdańsku. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd zdecydował także, że UCK oprócz zadośćuczynienia ma zapłacić kobiecie 96 tys. zł – to łączna kwota renty, liczona od maja 2005 r., kiedy to rozpoczął się proces w tej sprawie. Ponadto placówka ma wypłacać poszkodowanej comiesięczną rentę w wysokości 800 zł.
Powikłania po transplantacji szpiku
Sylwia Skuza w marcu 2000 r., lecząc chorobę szpiku kostnego, przeszła transplantację szpiku od swego brata. Doszło do powikłań, w rezultacie których nastąpiło uszkodzenie wzroku. Choroba szpiku kostnego została natomiast całkowicie wyleczona.
Tylko odpowiednia konsultacja mogła uratować kobiecie wzrok
Powódka nie została poddana odpowiedniej obserwacji i konsultacji okulistycznej po zabiegu szpiku kostnego. Po wyjściu ze szpitala jeden okulista stawia jedną diagnozę i leczenie, inny okulista drugą, natomiast choroba postępuje - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Piotr Kowalski. Według sądu, tylko podjęcie natychmiastowej interwencji okulistycznej po operacji dawało szansę na uratowanie wzroku kobiecie. - Nie można zaakceptować takiego tłumaczenia strony pozwanej, że to był element naturalnego powikłania, że medycyna nie może sobie poradzić z pewnym procentem takich chorób. Istotą problemu był brak współdziałania poszczególnych jednostek i specjalistów – argumentował sędzia. Ocenił, że tragedia pozwanej to nie tylko efekt zaniedbań o charakterze lekarskim i medycznym. - W znacznej części to też skutek braku rozwiązań systemowych, jeśli chodzi o ochronę zdrowia w naszym kraju. Te elementy zaszwankowały – uznał sąd.
"To nie chodziło jednak o pieniądze, tylko moją godność"
- Wiem, że mogłam widzieć. Cieszę się, że wygrałam, wiedziałam, że mam rację. To nie chodziło jednak o pieniądze, tylko moją godność – powiedziała dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku Skuza.
Pełnomocnik UCK Grażyna Sobczak-Olszańska zapowiedziała złożenie apelacji od wyroku.
Niewidoma kobieta ma szansę na odzyskanie kilku procent widzenia w jednym oku przez wszczepienie kreatoprotezy, którą uzyskuje się z tkanki własnej metodą autoprzeszczepów kości i błony śluzowej z jamy ustnej. Operacja taka jest bardzo kosztowna i nie jest wykonywana w Polsce.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24