47-letni naganiacz został postrzelony podczas polowania myśliwych z Danii. Nie udało się go uratować, zmarł przed przyjazdem pogotowia. Policja i prokuratura wyjaśniają sprawę.
Jak poinformował Tomasz Kwaśnik z Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 14 w miejscowości Pobłocie Małe (woj. zachodniopomorskie).
Odbyło się tam polowanie komercyjne, zorganizowane legalnie dla myśliwych z Danii. Ofiara to 47-letni Polak, wieloletni uczestnik polowań. Nie był on myśliwym, a tzw. naganiaczem.
- Myśliwy oddał strzał do dzika, według mojej wiedzy zgodnie z regulaminem polowania, z zasadami bezpieczeństwa - mówi Zbigniew Zawadzki, Prezes Koła Łowieckiego "Świt", które organizowało polowanie.
Dodaje, że strzał padł "w całkowicie drugą stronę" i nastąpił rykoszet. - Jakiś odłamek spowodował, że naganiacz został trafiony i w wyniku tego zmarł, zanim pogotowie przyjechało - tłumaczy.
Myśliwym zatrzymano broń
W polowaniu udział brało 16 myśliwych z Danii. Wszyscy mieli zostać już przesłuchani, śledczy zabezpieczyli także ich broń.
- Oni polowali już wiele lat w Polsce, w tym u nas też w kole - mówi Zawadzki.
Okoliczności sprawy wyjaśnia teraz policja i prokuratura.
Tego samego dnia w pobliżu Uliczna w województwie dolnośląskim miała miejsce podobna sytuacja. Około 50-letni myśliwy został postrzelony podczas nagonki na dziki. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ks/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24