Gdyńska stocznia zbudowała statek polarny, który będzie przewoził ładunki między Antarktydą a Tasmanią. Będzie musiał sprostać nawet najtrudniejszym warunkom. Piriou w czwartek zostanie przekazany francuskiemu armatorowi.
Piriou to kolejna specjalistyczna jednostka zbudowana w Gdyni. Statek będzie przewoził ładunki między Antarktydą a Tasmanią. Ale to nie jedyne zadanie jakie przed nim stoi. - To nie tylko specjalistyczna jednostka transportowa. Będzie on też wykorzystywany, jako patrolowiec francuskiej marynarki wojennej - informuje Radosław Pallach, Project Manager Crist S.A.
Piriou ma zastąpić dwa statki pływające dotychczas pod banderą Republiki Francuskiej - patrolowiec L'Albatros oraz lodołamacz L'Astrolabe. Nowa jednostka będzie służyła Stacji Dumont D'Urville na Antaktydzie. Ta działa już od 60 lat.
Statek jest wyposażony w dużą ładownię, która może pomieścić nawet do 1,2 tys. ton ładunku. PMa cztery silniki, a na jego pokładzie mogą wylądować dwa helikoptery.
Zbudowali ponad 360 jednostek
Crist jest jedną z największych polskich stoczni, która działa na rynku już od 25 lat. Założyło ją dwóch inżynierów budowy okrętów: Ireneusz Ćwirko i Krzysztof Kulczycki. Stocznia wyspecjalizowała się w produkcji urządzeń hydrotechnicznych oraz jednostek pływających dla największych światowych odbiorców z: Polski, Niemiec, USA, Danii, Holandii, Norwegii i Islandii. Do tej pory zbudowała ponad 360 różnej wielkości jednostek.
Crist zbudował m.in. słynną "ośmiornicę", która buduje najdroższą drogę świata:
Stocznia z Gdyni zbudowała też jednostkę, która powiększa wybrzeże w Księstwie Monako:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Crist