17 olsztyńskich policjantów oskarżonych o stosowanie tortur i gróźb przemocy wobec zatrzymanych zasiada na ławie oskarżonych. W poniedziałek odbędzie się jedna z ostatnich rozpraw, a na połowę czerwca sąd zaplanował w tej sprawie mowy końcowe.
Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Tomasz Koronowski rozprawa w procesie policjantów odbędzie się 8 maja w Ostródzie. - Wygłoszenie mów końcowych przewiduje się w dniach 14, 15, 16 i 19 czerwca, a następnie będzie ogłoszony odrębny termin na wydanie wyroku w czerwcu albo lipcu - przekazał rzecznik sądu.
Policjanci i ich przełożeni
Chodzi o proces 17 policjantów Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, którzy podczas przesłuchań mieli kopać, bić pięściami i pałką, razić paralizatorem i wielokrotnie grozić osobom, które przesłuchiwali m.in. w sprawach narkotykowych. Brutalne przesłuchania policjanci w swoim żargonie mieli nazywać "robieniem małego Guantanamo". Wśród oskarżonych są nie tylko policjanci, ale też ich przełożeni - były naczelnik wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu oraz jego zastępca. Jeden z policjantów w innym procesie został skazany za zorganizowanie napadu na kantor.
Dymisje w Olsztynie
Sprawa wyszła na jaw w kwietniu 2015 r. Po ujawnieniu w kwietniu 2015 roku nieprawidłowości na olsztyńskiej komendzie i zatrzymaniu kilku pierwszych podejrzanych rezygnacje ze stanowisk złożyli ówcześni komendanci wojewódzki i miejski.
Według prokuratury brutalne przesłuchania prowadzono od marca 2014 r. do kwietnia 2015 r.
Pierwotnie akt oskarżenia w tej sprawie skierowano do sądu w Olsztynie, ale olsztyńscy sędziowie wyłączyli się od rozpoznawania sprawy. Decyzją Sądu Najwyższego sprawa trafiła do Ostródy, a proces ruszył w listopadzie 2020 roku.
17 oskarżonych, 72 zarzuty
Proces rozpoczął się 26 listopada. Ze względu na liczbę oskarżonych pierwsza rozprawa odbyła się w budynku Centrum Użyteczności Publicznej w Ostródzie. W sądzie rejonowym nie ma sali, która mogłaby pomieścić tyle osób. Akt oskarżenia obejmuje 17 policjantów komendy miejskiej w Olsztynie. Usłyszeli oni łącznie 72 zarzuty. Dotyczą stosowania tortur oraz przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków. Do wymuszania zeznań od przesłuchiwanych miało dochodzić od marca 2014 roku do kwietnia 2015 roku. Stosowana przez funkcjonariuszy przemoc miała polegać na biciu, kopaniu, uderzaniu pałką, używaniu gazu i rażeniu paralizatorem. - Wyjął paralizator. Najpierw dostałem pierwsze uderzenie w brzuch, później mnie przytrzymywał kolanem na plecach i w plecy mnie kilkanaście razy (raził - red.) aż do rozładowania się paralizatora - wspominał w 2015 roku mężczyzna przesłuchiwany przez olsztyńskich funkcjonariuszy. - Przyszedł drugi z funkcjonariuszy, posadzili mnie na krześle, wyjęli gaz pieprzowy i z odległości około 70 centymetrów spryskał mi lewą stronę twarzy - opowiadał.
Źródło: PAP/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN