Dostali zgłoszenie o tonącym mężczyźni, na miejscu w rzece zauważyli dwie osoby. Wyciągnęli je na brzeg. Jeden z mężczyzn był nieprzytomny, trafił do szpitala. Drugiemu pomocy udzielono na miejscu. Obaj byli pijani.
Jak informuje sierżant sztabowy Andrzej Jurkun z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, w nocy z soboty na niedzielę, około godz. 1:30, otrzymali zgłoszenie, że w Dobrym Mieście w pobliżu ulicy Kościuszki w rzece Łyna topi się mężczyzna. – Natychmiast na miejsce został wysłany policyjny patrol w składzie sierżant Joanna Baran oraz młodszy aspirant Krzysztof Bogucki – opowiada Jurkun.
Nie byli w stanie sami wyjść z rzeki
Na miejscu funkcjonariusze zastali nie jednego, a dwóch mężczyzn w wodzie. Jeden z nich skoczył do wody, by wyciągnąć drugiego i też zaczął tonąć.. – Sytuacja była bardzo groźna, ponieważ nocą nurt rzeki był wartki, a zejście do wody utrudnione ze względu na stromą skarpę – relacjonuje policjant. Jeden z mężczyzn był nieprzytomny, drugi tracił siły.
Policjanci wyciągnęli na brzeg najpierw 42-letniego mężczyznę, który usiłował pomóc koledze, a potem, z pomocą ratowników medycznych, którzy w tym czasie przybyli na miejsce, wyciągnęli też nieprzytomnego 51-latka.
Na szczęście udało się przywrócić przytomność starszego z mężczyzn. Został zabrany do szpitala. Drugi z mężczyzn był w dobrym stanie.
Jak dodaje Jurkun, obaj uratowani mężczyźni byli zupełnie pijani. – Tylko dzięki skutecznej i szybkiej interwencji funkcjonariuszy, którzy bez wahania ruszyli na ratunek, nie doszło do tragedii – podkreśla policjant.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps