Wysłużony, 30-letni prom kursujący między Długim Pobrzeżem i Ołowianką w Gdańsku zostanie wycofany z eksploatacji. Zastąpi go nowoczesna i ekologiczna jednostka z napędem elektrycznym.
Na pierwszy rzut oka oba różnice między promami nie są znaczące, ale tak naprawdę dzieli je bardzo wiele. Przede wszystkim chodzi o napęd. W nowej jednostce, nazwanej roboczo Motława 2, nie będzie konwencjonalnego silnika spalinowego. Będzie za to silnik elektryczny, częściowo zasilany energią słoneczną.
Na pokładzie będą wydzielone miejsca na rowery i wózki. Jednostka będzie mogła zabrać 35 pasażerów.
Łączy dwie części miasta
- Prom będzie jednym z ważniejszych elementów wizerunkowych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku - mówi Jerzy Litwin dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. - Dlatego, pracując nad projektem nowego statku, specjaliści z Politechniki Gdańskiej słusznie zwrócili uwagę na jego kontekst formalny, czyli wartość dodaną wpisującą się w zmieniającą się rzeczywistość Gdańska. Nasz prom łączyć będzie dwie części miasta, a także stworzy swoisty pomost między oddziałami NMM – dodaje.
Projekt jednostki powstał na wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej.
Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra Arendt, Politechnika Gdańska