Całymi dniami dzieci męczyły króliki z gospodarstwa agroturystycznego z okolic Torunia - zaalarmowała Fundacja "Azyl dla Królików". - Zabierano je na trampolinę, były wożone po terenie w zabawkowych traktorkach. Były noszone, rzucane - opowiada wolontariuszka Aleksandra Głowacka. Dziecięce "zabawy" utrwalono na amatorskim nagraniu. Wolontariusze wraz z policją zabrali 123 dręczone zwierzaki z gospodarstwa.
Fundacja już od kliku miesięcy dostawała wiele sygnałów, które świadczyły o tym, że zwierzęta są tam źle traktowane.
- Osoby, które tam bywały, opowiadały nam, że króliki traktowano jak zabawki. Zabierano je na trampolinę, były wożone po terenie agroturystyki w zabawkowych traktorkach. Były noszone, rzucane i tak całymi dniami - opowiada Aleksandra Głowacka z Fundacji Azyl dla Królików w Toruniu.
Króliki na trampolinie
Słowa wolontariuszy potwierdza nagranie, na którym widać jak dzieci "bawią się" z trzema królikami na trampolinie. Po chwili chłopiec łapie jedno zwierzę i przeciąga je kawałek dalej. Potem mała dziewczynka łapie innego królika w ramiona i zaczyna nim potrząsać. A to tylko jedna z "zabaw".
Na zdjęciach, które pokazała fundacja widać też, jak dzieci pakują zwierzęta do plastikowych przyczep w zabawkowych samochodach. - Oczywiście tutaj największy problem polega na tym, że to dorośli pozwalali dzieciom na takie zachowanie. Ale nam chodzi też o to w jakich warunkach bytowały te zwierzęta - dodaje Głowacka.
Fundacja zapewnia, że jeszcze przed interwencją złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. - W tej chwili sprawa jest w toku. Gromadzony jest dalszy materiał dowodowy. Poza tym trwa też postępowanie administracyjne o czasowy odbiór tych zwierząt. Te na razie są pod naszą opieką. Leczymy je i czekamy na rozstrzygnięcie co do ich dalszego losu - tłumaczy Głowacka.
Właściciel gospodarstwa agroturystycznego nie chciał osobiście skomentować interwencji, którą przeprowadzono na jego terenie. - Proszę się kontaktować z moim prawnikiem. Zgłosiłem tę akcję do ścigania - uciął w rozmowie z dziennikarką TVN24.
Materiał Faktów:
Złamania, niedowaga, kłopoty z jelitami
Do tej pory fundacji udało się przebadać 24 króliki. Wolontariusze nadają im imiona, żeby nie pogubić się w dokumentacji medycznej. Jedno ze zwierząt to trzymiesięczna Zoe, u której stwierdzono kaszel i katar oraz infekcję bakteryjną oskrzeli. Z kolei Tilda ma niedowagę i zapadnięte gałki oczne. Częste są też kłopoty z jelitami i złamania.
- Frej ma zaledwie 4 tygodnie, a już ma problem z lewą, przednią łapą. Jest ona złamana nad nadgarstkiem. Nie jest to świeże złamanie. Frej był wśród królików z kosza dla dzieci - podsumowują gorzko wolontariusze fundacji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa//ec / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Azyl dla Królików