Policjanci zlikwidowali rodzinny, "piracki" biznes. Na portalu aukcyjnym oferowali nielegalne oprogramowanie. Szacuje się, że straty mogą wynosić blisko 3 mln złotych, a liczba oszukanych osób to co najmniej kilka tysięcy. Za pieniądze z pirackich kopi rodzina kupiła mieszkanie i jeździła na zagraniczne wycieczki.
Policjanci pracowali nad tą sprawą od kilku miesięcy.
- Przeglądając aukcje na jednym z portali internetowych zaobserwowali, że pod jednym z loginów wystawiane były do sprzedaży systemy operacyjne Windows oraz pakiety biurowe Office po cenach niższych niż rynkowe, ale nie wzbudzających podejrzeń co do ich oryginalności i legalności – poinformowała st.sierż. Izbaela Niedźwiedzka - Pardela z warmińsko-mazurskiej policji.
Dodatkowo opisy zawarte w aukcjach świadczyły o tym, że sprzedający jest oficjalnym partnerem firmy Microsoft, a towar jest nowy.
Oferowali do sprzedaży tysiące podrobionych płyt
Okazało się, że to rodzinny biznes. Główny login na portalu oraz inne powiązane z nim konta były administrowane i zarządzane przez Mateusza S., męża właścicielki firmy – Karoliny S. Z ustaleń policjantów wynika, że Mateusz S., początkowo oferował do sprzedaży produkty – nośniki DVD, naklejki legalizacyjne, zapakowane w pudełka, które otrzymywał od pośredników. Jednak po pewnym czasie rozszerzył swoją działalność i u pośredników zaopatrywał się jedynie w naklejki.
- Kilka miesięcy temu 26-latek zainwestował kilkanaście tysięcy złotych i kupił duplikator płyt, który „wypalał” programy komputerowe. Urządzenie nadrukowywało też logo Microsoftu oraz inne cechy, które mogły wprowadzić w błąd kupującego, co do autentyczności nośnika – informuje policja.
Jak ustalili śledczy, tylko na jednej aukcji oferowano do sprzedaży nawet tysiąc płyt, a na jednym koncie od stycznia do połowy marca br. dochód ze sprzedaży podrobionego towaru przekroczył 400 tys. złotych.
Był wcześniej karany
- Okazało się, że Mateusz S., był doskonale znany funkcjonariuszom. W przeszłości był skazany prawomocnym wyrokiem za podobne czyny – wyjaśniła Niedźwiedzka – Pardela.
Policjanci ustali też, że podobnym procederem zajmuje się brat Karoliny S. - On tak, jak siostra posiadał legalnie zarejestrowaną firmę, ale w województwie mazowieckim. Mężczyzna wystawiał na aukcjach nielegalne programy komputerowe – wyjaśniają śledczy.
Nikt z kupujących nie zostawiał negatywnych komentarzy
Jak mówią policjanci, sprawa była trudna do wykrycia, bo nikt z kupujących nie zostawiał negatywnych komentarzy. - Byli zadowoleni, że kupili towar po niższej cenie, który sprawnie działał, byli też przekonani, że posiada wszystkie atrybuty legalności – mówi st.sierż. Izbaela Niedźwiedzka – Pardela.
Mogli oszukać kilka tysięcy osób na 3 mln zł
Policjanci po przeszukaniu tylko 3 mieszkań na Warmii i Mazurach zabezpieczyli wart kilkanaście tysięcy złotych duplikator płyt, kilkaset naklejek legalizacyjnych, kilkaset nośników DVD, tysiące kopert i opakowań, dokumentację księgową firmy, dokumentację dotyczącą nadawanych przesyłek, telefony komórkowe, laptopy, a także blisko 300 tys. zł. w gotówce.
- Analiza materiałów pozwala sądzić, że rodzinny interes funkcjonował od kilku lat. W tym czasie mogło zostać oszukanych kilka tysięcy osób, a wartość nielegalnego oprogramowania może sięgać blisko 3 milionów złotych – dodaje Niedźwiedzka – Pardela.
Małżeństwo – Karolina i Mateusz S. usłyszało zarzuty kopiowania i rozpowszechniania bez uprawnienia programów komputerowych oraz uczynienia z nielegalnej działalności stałego źródła dochodu. - Dodatkowo 26-latkowi, przedstawiono zarzut oznaczenia bez uprawnienia nośników z zastrzeżonymi znakami towarowymi Microsoft. Obojgu grożą kary do 5 lat więzienia – informują śledczy.
Policjanci ustalili, że pieniądze z nielegalnej działalności były przeznaczane na zagraniczne podróże, zakupy w drogich markowych sklepach, czy zakup za gotówkę mieszkania wartego pół miliona złotych. - Grupa była przekonana o swojej bezkarności, do tego stopnia, że nawet Mateusz S. prowadził z żoną przestępczy proceder w trakcie trwania zawieszenia kary – dodają śledczy.
Jak przyznają przedstawiciele firmy Microsoft jest to, jak dotąd największa tego typu sprawa w Polsce, biorąc pod uwagę szacowaną wartość podrobionych produktów Microsoft, którymi obracano.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/ws / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Olsztyn