W niecałe dwa miesiące wejherowska staż miejska wystawiła około 3 tys. mandatów za przejazd na czerwonym świetle na jednym ze skrzyżowań. Do tej pory do kasy miasta wpłynęły pieniądze z tysiąca mandatów czyli ponad 300 tys. zł. Mieszkańcy zarzucają urzędnikom, że zamontowali kamery rejestrujące wykroczenia tylko po to, aby gmina zarobiła na mandatach.
Monitoring, który rejestruje kierowców łamiących przepisy, działa na skrzyżowaniu ulic Orzeszkowej i Gdańskiej od połowy grudnia 2013 roku. W tym czasie kierowcy aż 5 tysięcy razy przejeżdżali tam na czerwonym świetle.
- Te instalacje nie są założone po to, żeby miasto czerpało z nich korzyści, przede wszystkim dbamy o bezpieczeństwo. Kwoty które wpłyną z nałożonych mandatów będą wykorzystywane tylko i wyłącznie dla poprawy bezpieczeństwa i jakości dróg - zapewnia Bogusława Suwara, sekretarz urzędu miasta w Wejherowie.
Do tej pory do kasy miasta wpłynęło ponad 300 tys. zł, to należność z około tysiąca wystawionych mandatów. Za wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle kierowcy grozi 300 zł mandatu i 6 pkt. karnych.
"Wjazd za wjazdem na czerwonym świetle"
Według kierowców „instalacja w tym miejscu została założona celowo, bo żółte światło świeci się tam zbyt krótko i nie ma szans żeby zdążyć przed czerwonym”, a miasto czerpie z tego korzyści.
- Te trzy sekundy zmiany świateł są zgodne z przepisami. Jadąc z prędkością 70km/h jesteśmy się w stanie zatrzymać w tym czasie, jadąc już 90 km/h już nie mamy po prostu szans. Po prostu musimy przestrzegać przepisów ruchu drogowego – ocenia Bogusława Suwara. - Te 3 tys. mandatów to jest po prostu wjazd za wjazdem na czerwonym świetle – dodaje.
Kamery włączają się automatycznie
Monitoring zapisujący wykroczenia włącza się automatycznie, kiedy na skrzyżowanie wjedzie ktoś na czerwonym. Skrzyżowanie Orzeszkowej z Gdańską nie jest jedynym miejscem w Wejherowie, w którym funkcjonuje instalacja. Między innymi na Rondzie Solidarności od około roku kamery rejestrują wykroczenia kierowców. - Tam początki były podobne, ale dzisiaj na "późnym żółtym lub wczesnym czerwonym" wjeżdża tam zaledwie pięciu kierowców na dobę - informuje straż miejska.
Tu jest skrzyżowanie Orzeszkowej z Gdańską:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24