Gdańska policja tylko w środę odnotowała 13 prób wyłudzenia pieniędzy od osób starszych metodą "na wnuczka". W większości wypadków oszustom nie udało się zdobyć pieniędzy. Nabrała się tylko jedna osoba.
Policja nie wyklucza, że za wszystkimi oszustwami może stać jedna grupa ludzi. Sposób działania w każdym przypadku był bardzo podobny.
Do starszych ludzi najpierw dzwoniła jedna osoba, która podawała się za członka rodziny i mówiła, że potrzebuje pożyczki. Później dzwoniła druga osoba, która podawała się za funkcjonariusza CBŚ i mówiła, że to działania nadzorowane przez policję i trzeba jak najszybciej wypłacić pieniądze.
Nie dali się nabrać
Większość odbiorców tych telefonów nie dała się jednak nabrać i już po pierwszej rozmowie informowała o wszystkim policję. W jednym przypadku 84-latka poszła do banku z zamiarem wypłacenia 31 tys. złotych, ale o tym, że staruszka może paść ofiarą oszustów zorientowała się pracownica banku.
- Jedna osoba dała się okraść, wypłaciła 5 tys. w bankomacie i przekazała oszustom. Dopiero po jakimś czasie zgłosiła to policji – mówi Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
W pozostałych 11 przypadkach oszustom nie udało się nabrać swoich rozmówców. – Jest to dla nas bardzo dobra informacja, ponieważ od roku prowadzimy z seniorami specjalne spotkania i informujemy jak się zachowywać w takich sytuacjach – podkreśla policjantka.
Jak dotąd nikt w sprawie nie został zatrzymany.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock