40-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S7 został otwarty pod koniec października. Po dwóch miesiącach pojawił się jednak duży problem. W ciągu niecałego tygodnia w pobliżu miejscowości Kiezmark (Pomorskie) doszło do trzech wypadków z łosiami. W niektórych miejscach brakuje bowiem siatek zabezpieczających.
Po trzech latach oczekiwań fragment drogi S7 od Koszwał do Elbląga został otwarty 31 października tego roku.
Nowy odcinek połączył istniejące fragmenty tej trasy, południową obwodnicę Gdańska i obwodnicę Elbląga. Inwestycja miała umożliwić szybki i bezpieczny przejazd.
Droga przebiega także w pobliżu miejscowości Kiezmark. W tym miejscu od lat spotyka się łosie. Zwierzęta spacerują w pobliżu drogi, często przebiegają też przez jezdnię.
W ostatnich dniach już trzy razy doszło do wypadków, w których samochody zderzyły się z tymi zwierzętami. Strażacy z OSP Cedry Wielkie musieli interweniować 26 grudnia, 27 grudnia oraz w sylwestra, 31 grudnia.
W wypadkach łącznie pięć osób zostało rannych, a trzy łosie zginęły.
Pierwszy wypadek: dwa samochody, dwie osoby poszkodowane
Zaczęło się w drugi dzień świąt. Dwa samochody zderzyły się z łosiem, który wtargnął na jezdnię. Zwierzę zginęło.
"Po przyjeździe na miejsce zdarzenia zabezpieczyliśmy miejsce wypadku. W wyniku zderzenia dwie osoby zostały poszkodowane i przetransportowane do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego" - informowali strażacy na jednym z portali społecznościowych.
Na miejscu pracowały dwa zastępy straży i policja.
Drugi wypadek: dwa samochody, jedna osoba poszkodowana
Do kolejnego wypadku doszło już następnego dnia. Tym razem także auta zderzyły się z łosiem. Jedna osoba trafiła wtedy do szpitala. Zwierzę zginęło.
"Ponownie zostaliśmy zadysponowani do wypadku drogowego na drodze S7 na wysokości miejscowości Kiezmark. Dwa samochody osobowe jeden po drugim zderzyły się z łosiem, który wtargnął na jezdnię" - informowali strażacy.
Trzeci wypadek: pięć samochodów, dwie osoby poszkodowane
Do ostatniego wypadku doszło w noc sylwestrową. Zderzyło się wtedy pięć samochodów, dwa z nich dachowały. Wtedy na jezdnię wybiegły dwa łosie. Jeden przeżył i uciekł, drugi zginął.
Dwie osoby poszkodowane trafiły do szpitala.
"Niestety ponownie doszło do zderzenia pojazdów z przebiegającym przez jezdnię łosiem. W wypadku uczestniczyło 5 aut, a dwie osoby zostały poszkodowane. Ze względu na okres świąteczny musieliśmy poczekać na zespół ratownictwa medycznego aż z Malborka" - napisali strażacy.
"Brakuje siatek zabezpieczających"
Powodem wypadków jest brak siatek zabezpieczających. Jak mówią strażacy, są one zamontowane tylko przy niektórych fragmentach drogi. W pobliżu miejscowości Kiezmark ich jeszcze nie ma.
Choć ta droga została już oficjalnie otwarta, prace na miejscu cały czas trwają. Poprosiliśmy o komentarz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Ma odnieść się do sprawy po 6 stycznia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24, OSP Cedry Wielkie