Na Dworcu Morskim w Gdyni splatały się losy setek tysięcy emigrantów. Tu mieszały się ich nadzieje na nowe życie, obawy i tęsknota. Modernistyczny gmach w samym sercu portu był świadkiem wielu łzawych pożegnań i czułych powitań. Dziś ten "staruszek" świętuje 84. urodziny.
Dworzec Morski stoi przy ul. Polskiej 1 w Gdyni. Jego gmach wzniesiono w 1933 roku. Przez lata służył obsłudze ruchu emigracyjnego.
To tutaj cumowały legendarne polskie transatlantyki MS Batory i TSS Batory.
I to właśnie na Dworcu Morskim splatały się losy setek tysięcy ludzi, którzy wyruszali stamtąd w świat. Samotnie lub całymi rodzinami. Na chwilę lub na zawsze.
Dworzec był świadkiem rzewnych pożegnań i czułych powitań. Trudno zliczyć ile osób przewinęło się przez jego gmach i nabrzeże. Ile białych chusteczek, którymi machano do wyjeżdżających porwał wiatr?
Dziś ten poczciwy "staruszek", cichy świadek rodzinnych historii ma już 84 lata. Od ponad ośmiu dekad jest sercem gdyńskiego portu. Przypominamy jego burzliwą historię.
Perła modernizmu
Gmach dworca wzniesiono w 1933r. Był jednym z najbardziej reprezentacyjnych budynków Gdyni. Ale należał też do najnowocześniejszych obiektów emigracyjnych na świecie. Niestety, podczas II wojny światowej bomby zniszczyły jeden z narożników dworca. I tak na tej oryginalnej, białej bryle pojawiła się szpecąca asymetria.
W 1988 r. wycofano ze służby ostatni polski transatlantyk. Tak zakończyła się pewna epoka w historii. Dworzec objęto ochroną konserwatora zabytków. Mimo to jego przyszłość była niepewna. Brakowało pomysłu na zagospodarowanie tej przestrzeni. Hala odpraw pasażerskich zmieniała się z roku na rok. Na dworcu "lądowały" kolejne firmy, biura, magazyny.
Tak było aż do 2012 r. Wówczas gdyńscy urzędnicy zdobyli pieniądze na remont dworca z unijnej inicjatywy Jessica. Na Polskiej 1 znów miał tętnić życie. Miała też przetrwać pamięć o setkach tysięcy emigrantów.
Portowe muzeum zbiera wspomnienia
Po gruntownym remoncie Dworzec Morski stał się siedzibą jedynego w Polsce Muzeum Emigracji. Placówkę otwarto zostało 16 maja 2015 r. Przybliża ona historię emigracji z ziem polskich od XIX wieku do czasów współczesnych.
Część wystawy jest poświęcona emigracji jako zjawisku społecznemu. Znajdują się tam informacje dotyczące tego z czym wiązała się decyzja o wyjeździe, kto wyjeżdżał, jak i gdzie. W kolejnych częściach ekspozycji zawarto najważniejsze wydarzenia, które towarzyszyły polskiej emigracji.
W gmachu "zacumował" też legendarny MS Batory. Chodzi o makietę słynnego transatlantyku, który pływał od 1936 do 1969 r. między Gdynią a Ameryką Północną, a później także Azją. Przewiózł w sumie ok. 270 tysięcy pasażerów.
Muzeum Emigracji słynie też ze zwykłych rzeczy z piękną historią. Placówka zachęca emigrantów do przekazywania przedmiotów, które wiążą się z ich historią. Na apel pracowników muzeum odpowiedział m.in. Chris Niedenthal i Zbigniew Brzeziński. W archiwum emigranta na stronie muzeum można znaleźć emigracyjne opowieści m.in. Zbigniew Bońka, Jacka Komana czy Czesława Mozila.
Wspólne świętowanie
Jak urodziny, to i wielka feta. Muzeum Emigracji w Gdyni zachęca do wspólnego świętowania 84. urodzin Dworca Morskiego. Z tej okazji 8 grudnia Mariusz Waras. Znany artysta street-artowy, stworzy ogromną wizualizację artystyczną, która będzie nawiązywać do historii i tradycji dworca.
- Oryginalne i nieoczywiste animacje wypełnią wnętrza budynku i sprawią, że na oczach gości ożyje historia polskiej emigracji, a w przestrzeń dworca wpłynie ogromny okręt - zachęca Aleksandra Sosnowska-Serek, rzecznik prasowy Muzeum Emigracji w Gdyni.
Na 8 grudnia zaplanowano również koncert. Na scenie muzeum wystąpi Monika Borzym.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: Aleksandra Arendt / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni | Janusz Uklejewski