W zakopanych w lesie beczkach policjanci odkryli 22 kilogramy narkotyków. Funkcjonariusze w ciągu dwóch dni zatrzymali 31-latka i 33-latka. Mężczyźni mieli zostać złapani na gorącym uczynku, kiedy przyjechali po zawartość beczek.
Narkotyki i substancje służące do ich produkcji - w sumie ponad 22 kilogramy - zostały odkryte w beczkach zakopanych w lesie w okolicy Łowicza (woj. łódzkie). Na trop narkotykowej szajki wpadli jednak policjanci z Olsztyna i Nowego Miasta Lubawskiego (woj. warmińsko-mazurskie) i pomogli funkcjonariuszom z Łowicza w schwytaniu podejrzanych.
- 31-latek został zatrzymany na gorącym uczynku, gdy przyjechał na miejsce ukrycia narkotyków. (...) Nie spodziewał się, że na miejscu będą na niego czekać policjanci. Funkcjonariusze zabezpieczyli między innymi marihuanę, metamfetaminę, kokainę i płynną amfetaminę. Następnego dnia w podobny sposób policjanci zaskoczyli i zatrzymali 33-latka, przy którym dodatkowo zabezpieczyli około 65 tys. zł oraz 3 tys. euro - przekazał Tomasz Markowski, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Możliwe są kolejne zatrzymania
Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty nielegalnego posiadania znacznej ilości środków odurzających. Decyzją sądu podejrzani trafili do aresztu na trzy miesiące.
Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Łowiczu. W ocenie policjantów sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Policja Warmińsko-Mazurska