Z powodu zamarznięcia Zalewu Wiślanego rybacy wstrzymali połowy na tym akwenie, choć nie wykorzystali przyznanych im na ten rok kwot połowowych. Jeśli nie nastąpi ocieplenie, to przymusowy przestój może potrwać aż do wiosny.
O wstrzymaniu jesiennych połowów na wodach Zalewu Wiślanego poinformował w środę Romuald Jachimowicz z Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego we Fromborku. Jak zaznaczył, pokrywa lodowa ma obecnie 2-4 cm i załogi rybackie liczą jeszcze na wznowienie połowów w tym roku.
- Aby tak się stało niezbędne jest ocieplenie i północno-zachodnie wiatry, które będą wpychać do zalewu cieplejszą wodę z Bałtyku - powiedział Jachimowicz. Według inspektoratu, rybacy z Zalewu Wiślanego wykorzystali dotychczas niewiele ponad połowę przyznanych im na ten rok kwot połowowych sandacza i leszcza.
"Tak słabo jeszcze nie było"
Jak powiedział Piotr Kasza z Lokalnej Grupy Rybackiej "Zalew Wiślany" tak słabych wyników jesiennych połowów tych gatunków nie było od wielu lat. Jego zdaniem zdecydował o tym niski stan wody i utrzymująca się długo na jesieni bezwietrzna i ciepła pogoda. W dodatku woda w zalewie miała przejrzystość sięgającą do 2 m, czyli niemal do dna tego płytkiego zbiornika, przez co ryby omijały zastawione na nie sieci. Rybacy wiedzą już, że w przyszłym roku będą mogli odłowić 160 ton leszcza i 100 ton sandacza. Takie wielkości połowów - zbliżone do poprzednich lat - ustaliła przed kilku dniami Polsko-Rosyjska Komisja Mieszana do spraw gospodarki rybnej. Zalew Wiślany jest akwenem podzielonym między Polskę a Federację Rosyjską, a zarazem stanowi strefę graniczną między Unią Europejską a Rosją. Wysokości kwot ustala się na podstawie naukowej oceny stanu zasobów ryb.
Przymusowy postój
Co roku po zamarznięciu Zalewu Wiślanego załogi rybackie mają przymusowy przestój aż do wiosny, gdy po zejściu lodów przypłyną na tarło ławice śledzi z Bałtyku. W woj. warmińsko-mazurskim portach nad tym akwenem zarejestrowane są 83 łodzie rybackie. Jednak w pracę związaną z rozładunkiem i sprzedażą ryb czy np. prowadzeniem własnych smażalni jest zaangażowanych kilkaset osób, często całe rodziny.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Konrad