Tragiczny wypadek pod Lęborkiem w Pomorskiem. Samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Jeden z pasażerów zginął na miejscu. Jak informuje policja, 18-letni kierowca zdał egzamin na prawo jazdy zaledwie kilka dni wcześniej.
Do wypadku doszło w niedzielę przed godz. 17 na trasie pomiędzy Lęborkiem a Cewicami. – Samochód osobowy uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku wypadku śmierć poniosła jedna osoba – przekazał nam Radosław Wroński, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Lęborku.
Zginął pasażer auta siedzący z tyłu. Także drugi pasażer siedzący obok niego został poważnie poszkodowany – do szpitala musiał zabrać go helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Najmniejsze obrażenia miał kierowca pojazdu i trzeci z pasażerów, który siedział z przodu.
Kierowca egzamin na prawo jazdy zdał kilka dni wcześniej
Samochodem podróżowali młodzi mężczyźni. Konieczne było wycięcie jednej osoby za pomocą profesjonalnego sprzętu. – Uderzenie było bardzo silne – przyznaje Wroński.
Aspirant Marta Szałkowska z Komendy Powiatowej w Lęborku poinformowała nas, że wstępne ustalenia wskazują, iż do zdarzenia doszło podczas wyprzedzania. - 18-letni kierowca zdecydował się wyprzedzać inny pojazd, ale w tym czasie zauważył, że auto jadące za nim również rozpoczęło manewr wyprzedzania. Przestraszył się i próbował wrócić na swój pas ruchu - opisuje policjantka. I dodaje: - Wtedy prawdopodobnie nie zapanował nad pojazdem, wypadł z drogi i bokiem uderzył w drzewo.
Jak mówi Szałkowska, 18-latek zdał egzamin na prawo jazdy kilka dni wcześniej, ale formalnie nie miał prawa jeszcze prowadzić samochód, bo nie otrzymał dokumentu. Był trzeźwy, policja czeka na wyniki badań krwi na obecność narkotyków.
Droga była przez dłuższy czas całkowicie zablokowana. Policja wyznaczyła objazd przez miejscowość Maszewo Lęborskie.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24