Samochód dachował, zginęły dwie osoby. Sąd nie miał wątpliwości: wypadek spowodował pasażer

[object Object]
Tragiczny powrót z majówki. Za spowodowanie wypadku skazany został pasażertvn24
wideo 2/4

Ona prowadziła samochód, on awanturował się na tylnym siedzeniu. Ryszard W. bił żonę po głowie, ciągnął za włosy i strącił okulary. Kobieta straciła panowanie nad autem, które dachowało. Na miejscu zginęli 11-letni syn i ojciec kobiety. Sąd uznał, że winę za wypadek ponosi pijany pasażer, a nie kierowca. 40-latek został skazany na osiem lat więzienia.

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu wydał wyrok w sprawie tragicznego wypadku w pobliżu miejscowości Gościno (woj. zachodniopomorskie). W wypadku zginął 11-latek i jego 68-letni dziadek. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Skazany został 40-letni mąż kobiety, która kierowała wówczas mercedesem. Zdaniem śledczych to Ryszard W. ponosi pełną odpowiedzialność za wypadek, bo atakował kierowcę. Prokuratura zażądała dla mężczyzny 10 lat więzienia.

Sąd uznał, że 40-latek jest winny i umyślnie naruszył przepisy ruchu drogowego. Mężczyznę skazał na osiem lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ma też wypłacić po 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla swojej żony i teściowej. Wyrok nie jest prawomocny.

Obrona wnosiła o uniewinnienie, zwracając uwagę na to, że gdyby Mariola W. zatrzymała samochód, do wypadku by nie doszło.

"Uderzał w głowę, szarpał za włosy"

Tragedia rozegrała się 1 maja 2015 r. na drodze wojewódzkiej nr 162. To wtedy pięcioosobowa rodzina wracała mercedesem z majówki w Rymaniu. Był wieczór. Autem kierowała 38-letnia Mariola W. Oprócz niej w samochodzie byli jej rodzice, 11-letni syn Oliwier oraz pijany mąż. Mężczyzna siedział tuż za nią.

- W trakcie jazdy mężczyzna, siedząc na tylnej kanapie, zachowywał się agresywnie w stosunku do kierującej pojazdem. Uderzał ją w głowę, szarpał za włosy, wytrącił jej z ucha procesor aparatu słuchowego, strącił okulary, uderzał w zagłówek, kopał nogami w oparcie siedzenia - wyliczała prokuratura.

Jak podaje "Głos Koszaliński", Mariola W. chciała zjechać na najbliższą stację paliw. Nie zdążyła.

Zdaniem śledczych takie zachowanie Ryszarda W. sprawiło, że jego żona straciła panowanie nad samochodem. Kobieta nagle zjechała na przeciwległy pas ruchu, a potem na prawe pobocze, gdzie wjechała do rowu i dachowała.

Zginęli 68-letni ojciec kobiety i jej 11-letni syn. Do szpitala trafiły 38-latka i jej matka.

Wyjaśnieniem okoliczności i przyczyn wypadku zajęła się Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu. Śledczy zwrócili się o opinię do biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Na jej podstawie stwierdzili, że to pijany Ryszard W, a nie kierująca autem 38-latka, ponosi pełną odpowiedzialność za wypadek oraz śmierć dwóch osób.

- Bezpośrednią przyczyną tego wypadku było działanie mężczyzny, który swoim agresywnym zachowaniem skierowanym przeciwko kierującej pojazdem, uniemożliwił jej bezpieczną jazdę i gwałtownie zakłócił możliwość prawidłowego poruszania po drodze. Podjęte przez kierującą manewry obronne okazały się nieskuteczne i nie miała ona możliwości uniknięcia tego wypadku - podała prokuratura.

W związku z tym 40-latek usłyszał zarzut z art. 177 KK. Groziło mu nawet 12 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu w listopadzie 2015 r.

Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Kodeks Karny

To nie pierwszy raz

Nie pierwszy raz za spowodowanie wypadku przed sądem odpowiada pasażer, a nie kierowca. Podobna sytuacja miała miejsce pięć lat temu w Trzciance (woj. wielkopolskie). Wówczas kierowca golfa stracił panowanie nad autem i uderzył w przydrożne drzewo. Do szpitala trafił zarówno kierowca, jak i dwoje pasażerów. Prokuratura ustaliła, że w samochodzie doszło do sprzeczki, a jeden z pasażerów szarpnął za kierownicę. Marcin P. miał wtedy 1,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sąd skazał go za umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa.

- Wielokrotnie spotykałem się z takimi sytuacjami, ale każdy przypadek jest zupełnie inny. Pamiętam taką historię, że kierowca pokłócił się z pasażerem, który siedział z przodu. Nagle pasażer zaciągnął ręczny i skręcił kierownicą - wylicza Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Jego zdaniem wyrok, który dziś zapadł w Kołobrzegu, ma bardzo duże znaczenie, bo wskazuje, że żaden pasażer nie jest bezkarny.

Z tyłu, po prawej stronie

Kuzio podpowiedział też, jak sobie radzić z pijanymi pasażerami. - Kiedy przewozimy pijanych pasażerów, powinno się ich posadzić z tyłu po prawej stronie. Chodzi o to, żeby tak osoba była jak najdalej od kierującego. Jeśli dalej jest bardzo agresywna, to koniecznie zatrzymujemy się. W przypadku wysiadania z auta, zabieramy kluczyki. O tych zasadach trzeba pamiętać - tłumaczy Kuzio.

Kuzio: jak przewozić pijanych pasażerów
Kuzio: jak przewozić pijanych pasażerów tvn24

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego:  | Adam Wójcik / Kontakt 24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium