Wykonawca nie naprawi obrotowej kładki w Ustce. "Do awarii nie doszło z naszej winy"

"Chcemy, żeby jak najszybciej działała"
"Chcemy, żeby jak najszybciej działała"
Źródło: TVN24 Pomorze, hydro-naval.com

Obrotowa kładka łącząca wschodnią i zachodnią plażę w Ustce pozostanie zamknięta. Kosztowała kilka milionów złotych i miała być jedną z atrakcji nadmorskiego kurortu. Latem, w czasie największych upałów została jednak zamknięta, bo wpadała w niebezpieczne drgania. Firma, która budowała kładkę nie poczuwa się do winy.

Na początku sierpnia zamknięto kładkę w Ustce. Okazało się, że może zagrażać bezpieczeństwu ludzi. Jak informował w połowie wakacji Maciej Karaś, prezes Zarządu Portu Morskiego w Ustce, przeprawa w czasie wysokich temperatur wpadała w niebezpieczne drgania. - Musimy mieć pewność, że jest w pełni sprawna, dlatego ją zamknęliśmy - informował wtedy. Choć kładka miała zostać naprawiona jeszcze w okresie wakacyjnym, do dzisiaj jest zamknięta.

Łączy dwie plaże, wschodnią i zachodnią

Kładka, która ma łączyć wschodnią i zachodnią część plaży, znacząco skracała czas dotarcia nad morze. Zamknięcie przeprawy wydłużyło drogę nad wodę o prawie 2 kilometry.

Sprawdzeniem stanu technicznego kładki, w ramach gwarancji, zajął się jej wykonawca, słupska firma Hydro-Naval.

W piątek na stronie internetowej firmy pojawiło się oświadczenie w sprawie awarii. Specjalistycznymi badaniami przeprawy zajął się Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej, który jednoznacznie stwierdził, że awaria kładki powstała z powodu budowy basenu rybackiego w najbliższym sąsiedztwie kładki. Eksperci są zgodni - przeprawę uszkodzono w czasie budowy basenu.

Firma: "To bezpodstawne roszczenia"

Firma nie czuje się wobec tego odpowiedzialna za awarię przeprawy, gdyż nie wynika ona z wad jej konstrukcji. Oficjalne oświadczenie z taką informacją już trafiło na ręce burmistrza Ustki. Swoje stanowisko firma argumentuje również tym, że od czerwca sygnalizowała, iż kładka nie działa w prawidłowy sposób.

W lipcu i sierpniu natomiast firma wystąpiła z prośbą do Burmistrza Miasta Ustki i do operatora kładki – Zarządu Portu Morskiego w Ustce - z prośbą o udostępnienie dokumentacji dotyczącej budowy basenu. Jak relacjonują - ich prośba została zignorowana, a obie instytucje zgłaszają "bezpodstawne roszczenia usunięcia awarii w ramach gwarancji, pomimo, że, w świetle przygotowanych analiz, spółka nie ponosi odpowiedzialności za powstałe usterki".

Zarząd Spółki Hydro-Naval o awarii kładki w Ustce
Zarząd Spółki Hydro-Naval o awarii kładki w Ustce
Źródło: hydro-naval.com

"Miasto nie chce współpracować"

"Ubolewamy także nad faktem, że Miasto Ustka, odmawiając wydania niezbędnych dokumentów, odrzuciło chęć współpracy ze spółką Hydro-Naval, która wielokrotnie sugerowała Burmistrzowi powołanie wspólnego zespołu specjalistów i ekspertów w opracowaniu działań zaradczych" - czytamy w dalszej części oświadczenia.

Urzędnicy unikają kontaktu i skomentowania tej sprawy. Jedynie rzecznik Ustki Jacek Cegła potwierdził, że kładka jest dalej zamknięta. Jak dodał, miasto pracuje nad oficjalnym oświadczeniem w sprawie awarii.

Prezes Zarządu Portu Morskiego o awarii kładki w pierwszym tygodniu jej zamknięcia:

Ustecka kładka jest zamknięta do odwołania

Ustecka kładka jest zamknięta do odwołania

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: mg / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: