Nie żyje 65-letni kierowca autobusu. Po skończonym kursie mężczyzna stanął za pojazdem, a ten stoczył się na niego. Policja wstępnie kwalifikuje to zdarzenie jako "wypadek przy pracy".
Około godz. 17 policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące wypadku na dworcu autobusowym w Gdańsku. Policjanci od razu przyjechali na miejsce.
Ze wstępnych informacji wynika, że do wypadku doszło, kiedy mężczyzna skończył już swój kurs i zaparkował autobus na placu.
- Wysiadł z pojazdu, a kiedy znajdował się już za nim, ten stoczył się na niego. 65-latek wpadł pod koła. Mimo podjętej reanimacji zmarł na miejscu - informuje podkom. Aleksandra Siewert z gdańskie policji.
Wypadek przy pracy
Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny na dworcu. Zabezpieczyli też autobus, który teraz zbada biegły. Ma on ocenić jakie były przyczyny tego wypadku. - Sprawdzamy też dokumentację związaną z tym pracownikiem oraz przeglądy techniczne autobusu. Zabezpieczyliśmy również monitoring - tłumaczy Siewert.
Wstępnie policja kwalifikuje to zdarzenie jako wypadek przy pracy. Sprawą zajmie się też Powiatowa Inspekcja Pracy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Artur Andrzej (Wikipedia)