Czy słońce, czy chłód - nie poddała się. Poprowadziła swoją tratwę ze stolicy małopolski nad morze. Zuza, młoda kapitan nietypowej łajby, mobilizowała także swoją załogę. Nie wszyscy wytrzymali. Ale ci, którzy dopłynęli do końca trasy, z uśmiechem opowiadali o podróży przed kamerą, w Poranku TVN24.
2,5 tys. plastikowych butelek, ponad 20 metrów siatki i drewniane palety – tyle wystarczyło nastolatkom, żeby zbudować tratwę, która pokonali 861 km Wisłą z Krakowa do Gdańska.
- To wszystko są śmieci, które udało nam się zebrać w Krakowie podczas akcji edukacyjnej, która towarzyszy naszemu projektowi – mówi tegoroczna maturzystka Zuzanna Łukasik, która wymyśliła całą akcję. - Wszystkie elementy konstrukcyjne przeżywają swoją drugą lub trzecią młodość – dodaje.
Po co to wszystko? Młodzi akcją "Baltica project" chcą zwróć uwagę na problemy ekologii.
Z prądem rzeki
Zuzanna – jako kapitan tratwy - przepłynęła na niej całą trasę. Reszta załogi zmieniała się co tydzień.
Prowadził ich nurt największej polskiej rzeki, a kierunek pomagały utrzymać wiosła i ster, który również powstał z odpadów.
- Tratwa jest zadziwiająco sterowna, chociaż nie ma opływowych kształtów – zapewniała kapitan.
Podróżnicy nie narzekali też na głód – byli wyposażeni w kuchenkę gazową i kilka skrzynek z prowiantem.
5 dni bez prysznica
- Pogoda dopisała. Bezpiecznie i przyjemnie – cieszą się studenci. - Choć czasem zdarzało się, że trafiliśmy na mieliznę i trzeba było do naszej niezbyt czystej Wisły wskoczyć – śmieją się.
Jak wyjaśnia Zuzanna, podróż by się nie udała, gdyby nie ludzka życzliwość. – Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, ludzie po drodze byli wspaniali. Pomogli w najtrudniejszych chwilach, na przykład, gdy byliśmy 5 dni bez prysznica – opowiada.
Przykra niespodzianka
Niestety, młodzi podróżnicy spotkali się też z przykrą sytuacją.
- Przycumowaliśmy w przystani klubu wioślarskiego "Budowlani". Zmęczeni po długim dniu wiosłowania, zasnęliśmy snem sprawiedliwego, żeby obudzić się kilka kilometrów dalej, na ostrodze – wyjaśnia dziewczyna. - W nocy ktoś odciął naszą tratwę od nadbrzeża i ukradł kajak. Sytuacja wymagała wyprawy na komisariat policji w Toruniu, doprowadziła do opóźnienia spływu i komplikacji komunikacyjnych - mówi.
Tratwa pomiędzy żaglowcami
W niedzielę skorzystali z okazji i wzięli udział w paradzie... żaglowców, która przepłynęła Motławą.
Zobacz, jak udalo im się wcisnąć pomiędzy jachty:
Tratwa ze śmieci
Studenci skonstruowali tratwę w 10 dni. Wszystkie jej elementy dostali za darmo. Jak dodaje Zuza, ludzie z radością pozbywali się śmieci na konstrukcję. Po zakończonej wyprawie, tratwa zostanie oddana do recyklingu.
Autor: maz/mz / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Baltica Project | Anna Gieroń