Na południowej obwodnicy Gdańska pojawił się kierowca, który jechał pod prąd. Miał szczęście, bo pozostali kierowcy zatrzymali się i pozwolili mu zawrócić. Pokazujemy nagranie ku przestrodze.
Niebezpieczny manewr na gdańskiej obwodnicy. Kierowcy jadący w pobliżu Oruni mogli przecierać oczy ze zdziwienia. Dlaczego? Bo na dwupasmowej drodze, na lewym pasie nagle pojawił się kierowca, któremu ewidentnie pomyliły się kierunki.
- Najpierw zobaczyłem tiry, które migały światłami. Samochody stanęły, ale nie było wiadomo o co chodzi. Dopiero po chwili zobaczyłem, że naszym pasem pod prąd jedzie opel. W pobliżu nie było nawet żadnego zjazdu, więc nie mam pojęcia skąd się tam wziął - opowiada pan Paweł.
Na nagraniu widać jak po chwili kierowca próbuje zawrócić i "wepchnąć" się między auta. W końcu mu się udaje i rusza - już we właściwym kierunku. - Przez chwilę myślałem, że ten mężczyzna jest pijany. Ale jak później go dogoniłem to zobaczyłem, że to straszy pan. Mógł mieć nawet 80 lat - dodaje świadek.
Policja w Gdańsku i w Pruszczu Gdańskim nie otrzymała zgłoszenia w tej sprawie.
Gdzie nie wolno zawracać?
Tym razem nikomu nic się nie stało, ale takie sytuacje są wielkim niebezpieczeństwem dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. - W takim przypadku mamy do czynienia z wykroczeniem, które polega na spowodowaniu niebezpieczeństwa w ruchu drogowym. Takie sprawy trafiają do sądu. Na pewno skierowalibyśmy też wniosek o zatrzymanie prawa jazdy - tłumaczy Magdalena Michalewska z wydziału ruchu drogowego gdańskiej policji.
Przypominamy, że nie wolno zawracać m.in. w tunelach, na mostach, na wiaduktach, autostradach czy drogach ekspresowych.
Jazda pod prąd jest niebezpieczna:
Kierowcy wbrew przepisom zawracają w tunelach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa/sk / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Gaik