W drodze na zajęcia profilaktyczne z dziećmi gdańscy policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę, który zawrócił w niedozwolonym miejscu. Mężczyzna przewoził w bagażniku 10 kilogramów tytoniu bez polskich znaków akcyzy. 59-latek usłyszał zarzuty paserstwa akcyzowego, grozi mu do trzech lat więzienia. Dodatkowo otrzymał mandat i pięć punktów karnych za wcześniejsze wykroczenie.
Do zdarzenia doszło, gdy policjanci z Komisariatu Wodnego Policji w Gdańsku jechali do przedszkolaków z Pruszcza Gdańskiego, aby przeprowadzić zajęcia profilaktyczne. W trakcie jazdy zauważyli kierowcę volkswagena, który na ich oczach zawrócił w miejscu niedozwolonym.
Dziesięć worków nielegalnego tytoniu
Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej.
"Mężczyzna przykuł swoją uwagę nerwowym zachowaniem. W trakcie sprawdzania auta, policjanci w bagażniku znaleźli dziesięć worków z tytoniem o łącznej wadze 10 kilogramów" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Tytoń nie był oznaczony wymaganymi polskimi znakami akcyzy. 59- latek został zatrzymany, a tytoń zabezpieczony.
Mężczyzna jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty paserstwa akcyzowego. Grozi mu kara do trzech lat więzienia oraz wysoka grzywna. Dodatkowo za zawrócenie w niedozwolonym miejscu mężczyzna otrzymał mandat i pięć punktów karnych.
Źródło: tvn24.pl, Policja Pomorska
Źródło zdjęcia głównego: Policja Pomorska