"Jeździli po rezerwacie quadem, wjeżdżali do wody, próbowali łowić ryby". Dowie się o tym policja

Mężczyźni jeździli quadem w pobliżu ujścia Wisły
Mężczyźni jeździli quadem w pobliżu ujścia Wisły
Źródło: p. Stanisław

Dwóch młodych mężczyzn wjechało quadem do rezerwatu Mewia Łacha. Jeździli po plaży, wjeżdżali do wody i próbowali łowić ryby. To jak świetnie się bawili widać na zdjęciach, które zrobił im jeden ze spacerowiczów. Sprawą zainteresowała się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która o incydencie zamierza powiadomić policję.

Mewia Łacha to rezerwat przyrody położony w otulinie Parku Krajobrazowego "Mierzeja Wiślana". Należy też do obszaru Natura 2000.

"Tego nie można tak zostawić"

Piaszczyste plaże i wydmy to raj dla ptactwa błotnego oraz dla fok. Ale w minioną niedzielę ktoś ten spokój zakłócił.

- Poszedłem z żoną na spacer po plaży u ujścia Wisły. W pewnej chwili zauważyłem dwóch mężczyzn, którzy jeździli po plaży quadem, ale wjeżdżali też do wody. Mieli ze sobą wędki i próbowali łowić ryby - opowiada pan Stanisław, który obserwował młodych mężczyzn rozjeżdżających rezerwat. Zrobił im zdjęcia, na których widoczna jest także tablica rejestracyjna quada.

- Nie zwróciłem im uwagi, obawiając się że mogą zniszczyć sprzęt, ale wiedziałem, że nie można tego tak zostawić - mówi z przekonaniem pan Stanisław. Zdjęcia mężczyzn wkrótce pojawiły się na jednym z portali społecznościowych.

Za niedzielną przejażdżkę będą musieli słono zapłacić
Za niedzielną przejażdżkę będą musieli słono zapłacić
Źródło: p. Stanisław

"Mogli spłoszyć zwierzęta". Grozi im wysoka grzywna

"Wędkarzami" zainteresowała się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która zapowiada, że o ich zachowaniu zawiadomi policję. - Ci mężczyźni popełnili wykroczenie. Po pierwsze nielegalnie przebywali na terenie rezerwatu, po drugie poruszali się po nim pojazdem. Ponadto próbowali łowić ryby. Ich działania mogły spłoszyć ptaki zimujące, które odpoczywają w rezerwacie - mówi Hanna Dzikowska, dyrektor RDOŚ.

Kiedy policja otrzyma już oficjalne zgłoszenie będzie mogła przeprowadzić postępowanie wyjaśniające. Obu mężczyznom grozi grzywna w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych. - O karze zdecyduje już sąd - dodaje Dzikowska i przypomina: przed wejściami do parków i rezerwatów są tablice informujące o tym, jak należy się zachowywać na terenach chronionych.

Mężczyźni łowili też ryby
Mężczyźni łowili też ryby
Źródło: p. Stanisław

"To nie są obyczaje godne XXI wieku"

Zachowanie mężczyzn skomentował prof. Krzysztof Skóra ze Stacji Morskiej UG. Jego zdaniem ludzie coraz częściej niewłaściwie korzystają z terenów chronionych. - Pierwszy raz spotykam się z tym, żeby ktoś wjeżdżał quadem do tego rezerwatu. Do tej pory były kłopoty z motorówkami i wodnymi skuterów. Obecność quadów i motocyklistów na polskich plażach rośnie. Płoszą ptaki, rozjeżdżają wymową roślinność, zakłócają wypoczynek spacerowiczom. To nie są obyczaje godne XXI w. - mówi prof. Skóra. ​

Mężczyźni mogą odpowiedzieć za wykroczenie
Mężczyźni mogą odpowiedzieć za wykroczenie
Źródło: p. Stanisław

Raj dla ptaków

Utworzony w 1991 roku rezerwat przyrody Mewia Łacha powołano w celu ochrony ptaków migrujących, które na trasie wędrówki znajdują tutaj dogodne miejsce do odpoczynku i żerowania, a także dla gatunków gnieżdżących się bezpośrednio na piasku: sieweczek, rybitw białoczelnych, rzecznych i ostrygojadów. Dawniej gatunki te gniazdowały na całym wybrzeżu, ale presja turystyczna spowodowała, że w Polsce zabrakło odludnych, spokojnych oraz niezadeptanych plaż i wydm, gdzie mogłyby się rozmnażać. Gatunki te są wyjątkowo płochliwe, wrażliwe już na samą obecność człowieka w okolicy, którą wybrały sobie na złożenie zniesienia.

Terenem rezerwatu zarządza Urząd Morski w Gdyni, a nadzór nad zabiegami ochronnymi pełni Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku. Mewia Łacha to jedyny w Polsce rezerwat o zmiennej wielkości terytorium.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: Aleksandra Arendt / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: