W jednym z gdańskich mieszkań znaleziono ciało 72-letniego mężczyzny i dwa martwe koty. Według strażaków, wszystko wskazuje na to, że w lokalu ulatniał tlenek węgla.
W poniedziałek 14 listopada, tuż po godz. 15 policjanci, przyjęli zgłoszenie, że w jednym z mieszkań przy ul. Klonowicza znaleziono ciało mężczyzny oraz dwa martwe koty.
- Na miejscu, pod nadzorem prokuratora oraz z udziałem biegłego sądowego z zakresu medycyny, pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy wykonali oględziny. Policyjny technik zabezpieczył ślady oraz sporządził dokumentację fotograficzną - poinformował oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku asp. szt. Mariusz Chrzanowski
Piecyk w lokalu
W mieszkaniu znajdował się piecyk gazowy. Zdaniem strażaków, prawdopodobną przyczyną śmierci 72-letniego mężczyzny i jego zwierząt było zatrucie tlenkiem węgla, jednak nie mogą potwierdzić tego jednoznacznie na tym etapie.
Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało przekazane do badań sekcyjnych. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
- Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna nie żył już od jakiegoś czasu - dodał oficer prasowy komendanta miejskiego straży pożarnej w Gdańsku mł. bryg. Jacek Jakóbczyk.
Dwutlenek węgla zbiera żniwo
Od 1 października służby w całym kraju odnotowały 313 zdarzeń z udziałem tlenku węgla. Z jego powodu zmarło już 10 osób, a 87 uległo podtruciu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock