"Krystek" zostaje w areszcie. Sąd odrzucił jego zażalenie

06.11 | „Krystek” w prokuraturze. Podejrzany o zgwałcenie nastolatki nie przyznaje się do winy
06.11 | „Krystek” w prokuraturze. Podejrzany o zgwałcenie nastolatki nie przyznaje się do winy

Krystian W. nie opuści wcześniej aresztu - tak zdecydował Sąd Okręgowy, który rozpatrywał jego zażalenie na areszt tymczasowy. Śledczy zarzucają "Krystkowi" gwałt i usiłowanie gwałtu, za co może mu grozić nawet 12 lat więzienia.

Krystian W. jest podejrzewany o przestępstwa seksualne. W listopadzie usłyszał zarzut gwałtu i usiłowania gwałtu. To wtedy sąd zastosowała wobec niego areszt tymczasowy. Obrońca W. uważa, że nie ma żadnych powodów, by jego klient miałby przebywać w areszcie, dlatego złożył w tej sprawie zażalenie. To na niewiele się zdało, bo Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał areszt dla "Krystka".

- Sąd wskazał na duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa, grożącą podejrzanemu surową karę, a także na uzasadnioną obawę matactwa, czyli bezprawnego wpływania na bieg postępowania - mówi Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Mężczyźnie grozi nawet 12 lat więzienia.

Dwa zarzuty dla Krystiana W

Dwa zarzuty dla Krystiana W.

Chodziło o 16-latkę?

W listopadzie gdańscy śledczy przesłuchali Krystiana W., znanego w trójmiejskim półświatku jako "Krystek". - Krystian W. usłyszał zarzuty usiłowania gwałtu oraz gwałtu. Nie przyznał się do winy, ale złożył obszerne wyjaśnienia - powiedziała Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter TVN24, oba te zarzuty wiążą się z 16-latką, którą miał w 2010 r. zabrać na przejażdżkę samochodem po Trójmieście. Kiedy dojechali do Oliwy, mężczyzna miał zjechać do lasu.

Prokuratura o zarzutach dla Krystka

Prokuratura o zarzutach dla "Krystka"

Zatrzymali go koło Wejherowa

Krystiana W. zatrzymano 5 listopada rano w miejscowości koło Wejherowo na zarządzenie prokuratury. Śledczy przeszukali miejsce zamieszkania Krystiana W. i miejsca, w którym mógł on przebywać. Podczas zatrzymania policjanci zabezpieczyli nośniki pamięci i telefon komórkowy mężczyzny. Wszystkie te rzeczy zbada biegły.

Jak informowali wówczas w komunikacie policjanci, mężczyzna podczas zatrzymania "był wyraźnie zaskoczony i nie stawiał żadnego oporu".

Sprawa Krystiana W. wpisuje się - według Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku - w większe postępowanie dot. przestępstw o charakterze seksualnym, do których miało dochodzić na terenie Trójmiasta i okolic.

Postępowanie dot. "Krystka" nadzorowane jest przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. W związku z bulwersującymi doniesieniami medialnymi sprawą ciągle umarzanych postępowań zainteresował się już Rzecznik Praw Obywatelskich, który podjął z urzędu sprawę Krystiana W. Adam Bodnar zapowiedział, że zwróci się m.in. do organów ścigania o udzielenie stosownych informacji i wyjaśnień.

Znany śledczym

Policjanci z okolic Trójmiasta znają już W. Sprawa, którą teraz się zajmują, ma dotyczyć przestępstwa z 2010 r.

- Przestępstwa o charakterze seksualnym to bardzo delikatna materia, dlatego staramy się działać bardzo skrupulatnie. Chcemy dotrzeć do każdej ofiary - informowała nadkom. Joanna Kowalik-Kosińska.

Wcześniej badali oni m.in. sprawę gwałtu i szantażu, którego mężczyzna miał się dopuścić na 16-latce z Pruszcza Gdańskiego, jednak prokuratura umorzyła sprawę.

Mężczyzna jest też oskarżony o zgwałcenie innej 16-latki, która poznała go w internecie, planując ucieczkę z Domu Dziecka.

Zatrzymali Krystiana W

Zatrzymali Krystiana W. PS. „Krystek”

W wakacje pojawiły się również informacje w mediach dotyczące rzekomego związku Krystiana W. z samobójczą śmiercią 14-letniej Anaid z Gdańska w marcu 2015 r. Śledztwo w sprawie śmierci Anaid trwa.

Krystian W. konsekwentnie zaprzecza wszystkim stawianym mu zarzutom.

Zatrzymali Krystiana W

Zatrzymali Krystiana W., ps. "Krystek". Usłyszy zarzuty za przestępstwa seksualne

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/i / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: