65-letnia mieszkanka Gdańska miała okradać firmę, w której pracowała przez wiele lat. Jak ustaliła policja, kobieta regularnie podrabiała podpisy dyrektora i przelewała środki na swoje konto - w sumie 394 tys. złotych. Grozi jej nawet do 10 lat więzienia.
Kobieta, która była jedną z głównych księgowych sopockiego przedsiębiorstwa, usłyszała już zarzuty przywłaszczenia mienia znacznej wartości oraz podrabiania i fałszowania dokumentów. Zabezpieczono nieruchomości, które należały do 65-latki.
Podrabiała podpisy dyrektora
- Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta systematycznie podrabiała podpisy swojego dyrektora na wnioskach o zaliczki, przywłaszczała też pieniądze pochodzące z wniosków pracowników o zaliczki gotówkowe – mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
– Miesięcznie kobieta przelewała sobie kwoty od 3 do 10 tys. złotych. Dzięki temu przywłaszczyła sobie łącznie 394 tys. złotych – dodaje. Według policji, 65-latka okradała swojego pracodawcę od 2005 roku.
Autor: aja/iga / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Sopot