Ponad 100 osób ewakuowano z jednego z bloków na gdańskiej Zaspie. Wszystko dlatego, że w piwnicy budynku pojawiły się pęknięcia ścian i częściowo zapadły się posadzki. Na miejscu był inspektor nadzoru budowlanego, który ocenił, że wieżowiec nie grozi zawaleniem.
Ewakuację w ul. Jana Pawła II 25 na Zaspie rozpoczęto w sobotę około godz. 19.00.
- Dostaliśmy sygnał, że doszło do uszkodzenia jednego z budynków. Policjanci wyprowadzili mieszkańców na zewnątrz dla ich bezpieczeństwa i zawiadomili osoby odpowiedzialne za inspekcje budowlaną, które oceniły jaki jest stan budynku - poinformował kom. Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Jak dodał, nie wiadomo czy ostatnie ulewy w mieście mogły się przyczynić do uszkodzenia wieżowca. - Faktycznie było ostatnio dużo pracy związanej z intensywnymi opadami deszczu, tu mieszkańcy również skarżyli się na zalania, jednak okoliczności w jaki sposób doszło do pęknięć i czy są one groźne ocenią inspektorzy - wyjaśnia.
Niezbędna będzie szczegółowa ekspertyza
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który na miejscu ocenił stan budynku zapewnił, że nie ma w tej chwili żadnego zagrożenia, jednak niezbędna będzie szczegółowa ekspertyza.
- W piwnicy popękały posadzki i ścianki działowe, najprawdopodobniej pod posadzki dostaje się woda. Stwierdziliśmy jednak, że konstrukcja nie jest zagrożona, ale konieczne jest wyłączenie użytkowania piwnic na czas przeprowadzania ekspertyzy - powiedział Witold Wróblewski.
Mieszkańcy bloku są przekonani, że czwartkowe ulewy nie są bezpośrednią przyczyną pęknięć, a jedynie dopełniły zły stan budynku. Według nich problemem jest zły odpływ. - Tutaj mamy zlewisko do morza, stoimy praktycznie na wodach gruntowych. Teraz buduje się tu bloki wszędzie i te wody się podnoszą - oceniają.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/b / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24