Dwóch mężczyzn umówiło się poprzez portal randkowy na spotkanie pod mostem Unii Europejskiej w Elblągu. Zamiast "randki" był napad. Jeden z nich zaatakował i okradł swojego niedoszłego partnera. 20-latek usłyszał już zarzuty.
Poznali się w internetowym serwisie randkowym na początku sierpnia. Obaj pochodzili z Elbląga. W końcu mężczyźni postanowili się spotkać. Na "randkę" umówili się pod mostem Unii Europejskiej.
- Nie doszło jednak do miłosnych uniesień, tylko do przestępstwa. Jeden z nich okazał się agresorem, który zaatakował i okradł swojego niedoszłego partnera. Przewrócił na ziemię, uderzył w twarz i zerwał mu łańcuszek - relacjonuje Jakub Sawicki z elbląskiej policji.
Był już karany
Sprawca uciekł, a 22-letni pokrzywdzony powiadomił o przestępstwie elbląskich policjantów. - Na szczęście udało się zatrzymać przestępcę. Przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że zrobił to, bo potrzebował pieniędzy - powiedział rzecznik elbląskiej policji.
Teraz mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia. Wcześniej już był karany za rozboje. Skradziony łańcuszek policjanci odzyskali w jednym z lombardów.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg/tvn24