Gdańscy policjanci cały czas pracują na sprawą Krystiana W., któremu śledczy zarzucają m.in. wykorzystywanie seksualne nastolatek. Teraz w tym samym postępowaniu zarzuty usłyszała inna osoba. 40-latkowi postawiono zarzuty obcowania płciowego z małoletnimi. Grozi mu do 12 lat więzienia.
O postawieniu zarzutów poinformował Michał Sienkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wyjaśnił, że Marcinowi T. współtwórcy sopockiej Zatoki Sztuki zarzucono, iż dwukrotnie doprowadził do współżycia z małoletnią poniżej lat 15 i obcował z małoletnią powyżej lat 15 w zamian za korzyść majątkową. Za popełnienie takich przestępstw grozi kara do 12 lat więzienia.
Pokłosie sprawy Krystka
Sienkiewicz dodał, że mężczyzna nie został zatrzymany. Ewa Burdzińska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która to jednostka prowadzi śledztwo w tej sprawie, poinformowała, że wobec 40-latka zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego oraz zakazu kontaktu z pokrzywdzonymi.
Do pokrzywdzonych dotarli funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Gdańsku pracujący nad sprawą wykorzystywania seksualnego małoletnich dziewczyn do jakich dochodziło na Pomorzu. - Przesłuchano świadków, przeprowadzono okazania. Na podstawie zebranego przez mundurowych materiału dowodowego prokurator przedstawił 40-letniemu mieszkańcowi Pucka zarzuty – poinformowało biuro prasowe KWP.
Jak podaje Radio Gdańsk, po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec mężczyzny poręcznie majątkowe i zakazał jakichkolwiek kontaktów z pokrzywdzonymi.
"To przerażające informacje"
Po tym jak zarzuty usłyszała kolejna osoba związana z sopocki klubem, prezydent kurortu wydał oświadczenie. Jacek Karnowski przypomniał, że miasto zerwało wszelką współpracę z Zatoką Sztuki jeszcze w ubiegłym roku, gdy ta "zaczęła działać niezgodnie z prawem".
Marcin T. skomentował działania prokuratury na antenie Radia Gdańsk. Zapewnił, że jest niewinny. - Jestem całkowicie niewinny. Nie dopuściłem się żadnych czynów zabronionych. Zarzuty, które usłyszałem jestem w stanie w łatwy sposób zweryfikować. Tak szybko jak będzie to możliwe przedstawię dowody prokuraturze. Liczę, że szybko mnie oczyści z zarzutów - powiedział T.
Wykorzystywał seksualnie nieletnie?
Głównym podejrzanym w tej sprawie jest 39-letni Krystian W., który od listopada 2015 r. przebywa w areszcie. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przedstawiła mu dotąd 16 zarzutów związanych z wykorzystywaniem seksualnym 11 nieletnich dziewczyn, za co grozi kara do 12 lat więzienia.
Krystianowi W. zarzuty stawiane były sukcesywnie. Ostatnich osiem mężczyzna usłyszał na początku marca br. Dotyczyły one doprowadzenia małoletnich, w tym jednej poniżej 15 lat do obcowania płciowego, nakłaniania małoletnich pokrzywdzonych do prostytucji oraz czerpania przez podejrzanego z tego procederu korzyści majątkowych. Czyny te miały miejsce w latach 2009-2010 oraz 2013-2015 na terenie Trójmiasta, Pucka, Wejherowa i Władysławowa. Śledczy postawili też mężczyźnie zarzut posiadania substancji psychotropowych. Podejrzany nie przyznał się do winy.
Wcześniejsze zarzuty postawione Krystianowi W. dotyczyły przestępstw gwałtu oraz usiłowania gwałtu, usiłowania doprowadzenia do obcowania płciowego oraz obcowania płciowego z małoletnimi pokrzywdzonymi poniżej 15 roku życia.
Znany w trójmiejskim półświatku
Sprawa Krystiana W. była w ubiegłym roku szeroko opisywana w mediach. Informowały one, że mężczyzna wabił młode dziewczyny pod szkołami, w centrach handlowych lub w internecie, oferował pożyczki, darmowe dyskoteki lub pracę w modnych lokalach i gwałcił je. Według mediów, mężczyzna nagrywał sceny seksu telefonem komórkowym, a nagrania wykorzystywał do szantażowania dziewcząt, by zmusić je do dalszych kontaktów.
W przeszłości wobec Krystiana W. toczyło się kilka dochodzeń związanych z wykorzystywaniem nastolatek. Większość postępowań umorzono, m.in. z powodu zmiany zeznań przez pokrzywdzone. Do sądu trafił jeden akt oskarżenia o gwałt - sprawa dotyczy 17-latki i toczy się w sądzie w Pucku.
Jesienią ub.r. Rzecznik Praw Obywatelskich poinformował, że podjął z urzędu sprawę Krystiana W. Adam Bodnar zapowiedział wówczas, że zwróci się m.in. do organów ścigania o udzielenie stosownych informacji i wyjaśnień.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja