Wstępne wyniki sekcji zwłok 56-latki, której ciało znaleziono w bagażniku, wykazały, że miała ona liczne obrażenia głowy, klatki piersiowej i pleców. - Najprawdopodobniej bezpośrednią przyczyną jej śmierci była niewydolność oddechowo-krążeniowa spowodowana doznanymi obrażeniami. Dodatkowym czynnikiem, który mógł doprowadzić do śmierci, było ułożenie kobiety w bagażniku - poinformowała Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury.
Ciało 56-latki policja znalazła w środę w bagażniku samochodu Jacka W. Okazało się, że była to matka mężczyzny.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że kobieta prawdopodobnie najpierw została pobita, a później udusiła się w samochodzie.
- Sekcja zwłok wykazała liczne obrażenia głowy, klatki piersiowej i pleców. Najprawdopodobniej bezpośrednią przyczyną jej śmierci była niewydolność oddechowo-krążeniowa spowodowana doznanymi obrażeniami i trudnościami w oddychaniu - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak dodaje prokurator, do śmierci kobiety przyczyniło się dodatkowo ułożenie jej ciała w bagażniku.
- Kobietę położono w pozycji bocznej, miała skrępowane nogi i ręce oraz zaklejone usta. To uniemożliwiało prawidłową wentylację płuc - tłumaczy.
Grozi mu dożywocie
W piątek rano Jacek K. został przywieziony do Prokuratury Rejonowej w Malborku. Jednak niedługo potem pod gmach podjechała karetka. – Przesłuchanie było bardzo krótkie. Lekarz zalecił natychmiastową obserwację psychiatryczną mojego klienta w szpitalu – powiedział nam w piątek adwokat Piotr Jankowski. – Powodem był ogólny stan somatyczny mojego klienta i jego zachowanie – zdradził.
Jak nam się udało dowiedzieć, mężczyzna miał bardzo niskie ciśnienie i nie było z nim kontaktu. – Nie odpowiadał na żadne pytania. Nie mogłem z nim porozmawiać – przyznał nam Jankowski.
- Rzeczywiście, z uwagi na stan tego mężczyzny, na miejsce wezwano pogotowie. Po udzieleniu mu pomocy, czynności wznowiono – przekazał później Maciej Więckowski, prokurator rejonowy w Malborku. 24-latkowi postawiono dwa zarzuty – zabójstwa oraz prowadzenia w stanie nietrzeźwości. Grozi mu dożywocie.
Po południu odbyło się także posiedzenie aresztowe. - Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - poinformował Więckowski. - Ze względu na stan zdrowia podejrzanego będzie on zastosowany w warunkach szpitalnych - dodał.
Dramatyczne zatrzymanie
W środę około godziny 14 w okolicach Elbląga, przy ruchliwej drodze nr 7, został zatrzymany kierowca, który wiózł w samochodzie zwłoki kobiety. Funkcjonariusze nie zatrzymali go przypadkowo. Jak przyznał nam kom. Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego KMP w Elblągu, policjanci "mieli wcześniej pewne informacje".
Świadkowie, którzy relacjonowali przebieg zdarzeń dziennikarzom Kontaktu24, twierdzą, że radiowóz, biorący udział w kontroli, to nieoznakowane bmw, a policjant od razu wyszedł z bronią w ręku. – To zwróciło moją uwagę. Otworzyli bagażnik, tam była chyba już martwa kobieta. Próbowali ją reanimować. Krzyczeli, żeby się obudziła. Pani była w samych majtkach. Twarz pobita – relacjonował nam internauta.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Elblągu