Trzech mężczyzn podejrzanych o działanie w grupie przestępczej zajmującej się m.in. sutenerstwem i handlem narkotykami, zatrzymało na polecenie gdańskiej prokuratury apelacyjnej miejscowe CBŚ. Mężczyźni posiadali też nielegalną broń. Usłyszeli już zarzuty, a najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Jak poinformował w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak, podejrzani to 30-letni Damian W., 25-letni Dawid L. oraz 24-letni Mateusz K.
Według śledczych na czele grupy stał 30-letni Damian W., który w świecie przestępczym był znany pod pseudonimem "Wariat", wielokrotnie przewijał się przez policyjne kartoteki. Zdaniem śledczych grupa działała od stycznia 2013 r.
Zarzuty czerpania korzyści z prostytucji
Całej trójce podejrzanych przedstawiono zarzuty ułatwiania uprawiania prostytucji. - W tym celu mężczyźni zamieszczali ogłoszenia w serwisach internetowych, organizowali i nadzorowali wyjazdy prostytutek do klientów oraz do nocnego klubu w Gdańsku a także udostępniali mieszkania wynajmowane w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Elblągu, Malborku, Tczewie i Pruszczu Gdańskim – powiedział Marciniak.
Mężczyźni usłyszeli też zarzuty czerpania korzyści z uprawiania prostytucji przez inne osoby, w tym m.in. przez osoby nieletnie. Śledczy ustalili, że przestępcy zarobili na tym procederze co najmniej 42 tys. zł.
Z informacji zebranych przez CBŚ i prokuraturę wynikało, że szajka rozprowadza narkotyki w klubach i na osiedlach Gdańska i okolic. Zdaniem prokuratorów przez ręce przestępców mogło przejść przynajmniej siedem kilogramów marihuany oraz co najmniej osiem kilogramów amfetaminy. Czysty zysk przestępców z tego procederu wstępnie oszacowano na ponad 22 tys. zł.
Broń, amunicja, 700 tabletek ekstazy
Wszyscy podejrzani usłyszeli też zarzuty nielegalnego posiadania broni palnej: w mieszkaniach, z których korzystali, znaleziono pistolet maszynowy, pistolet z tłumikiem, rewolwer oraz ponad sto sztuk amunicji. Oprócz broni w lokalach zabezpieczono też niemal 700 tabletek ekstazy.
Grozi im kara nawet do 12 lat wiezienia. Sąd, na wniosek prokuratury, zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzn tymczasowego aresztu na 3 miesiące.
Funkcjonariusze CBŚ podkreślają, że sprawa jest rozwojowa i nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze / PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja.pl