54-letniego mężczyznę zatrzymano go po tym, jak we wtorek po południu znaleziono okaleczone ciało 18-letniej dziewczyny. Śledczy nie zdradzają, jak i dlaczego zginęła. Wiadomo, że zaginęła tydzień temu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Nie przyznaje się.
We wtorek w Szczecinie odnaleziono okaleczone ciało 18-latki, miała wiele ran kłutych. Policja zatrzymała w tej sprawie 54-letniego mężczyznę. Został przesłuchany.
- Zatrzymany usłyszał zarzut zabójstwa Alicji J. Grozi mu dożywocie. Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznał się do zarzucanego mu czynu - powiedziała Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Poznali się w sieci?
Przeprowadzona w środę sekcja zwłok nie dała jednoznacznej odpowiedzi, co do przyczyn śmierci 18-latki. Okaleczone ciało znaleziono na Prawobrzeżu. Zwłoki znajdowały się w pobliżu rzeki. Wiadomo, że dziewczyna zaginęła tydzień temu, pochodzi z niewielkiej miejscowości pod Stargardem.
Rzeczniczka prokuratury stwierdziła, że z dotychczasowych ustaleń wynika, że ofiara i sprawca nie znali się wcześniej. Śledczy nie chcą ujawniać szczegółów postępowania.
Według pierwszych nieoficjalnych informacji ofiara i podejrzany mieli poznać się przez internet.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24