Kolejny podpalacz aut wpadł w ręce policji. 18-latek, który miał miesiąc temu podłożył ogień pod mazdę usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Okazało się, że mężczyzna był już karany za zniszczenie mienia. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ich zdaniem podpalił w lutym br. mazdę. Auto warte 58 tys. spłonęło niemal doszczętnie na osiedlowym parkingu przy ul. Słowackiego w Gdańsku. W poniedziałek 18-latek usłyszał policyjne zarzuty. Okazuje się, że był już znany policji.
Przyznał się do winy
- Mężczyzna był już notowany za przestępstwa przeciwko mieniu. Przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia i dobrowolnie poddał się karze. Za zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności - informuje Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.
Ponadto śledczy z komisariatu na Suchaninie ustalili, że w marcu br. 18-latek dwukrotnie ukradł artykuły ze sklepów na gdańskiej Morenie. Straty wyceniono łącznie na 900 zł. - Za te dwie kradzieże sprawca również usłyszał zarzut – dodaje Rekowska.
Policjanci sprawdzają też, czy mężczyzna mógł mieć coś wspólnego z wcześniejszymi podpaleniami. Na razie nie łączą go z pozostałymi zdarzeniami.
"Nie opłaca się remontować"
Mazda zaczęła płonąć 26 lutego br. w Gdańsku ok. godz. 18.20. Chwilę później nadpalił się opel, który był zaparkowany w pobliżu. Auta stały na osiedlowym parkingu. Biegły, który badał przyczyny pożaru jeszcze tego samego dnia potwierdził, że było to podpalenie.
Wskazywały też na to relacje mieszkańców, którzy twierdzili, że widzieli osobę, która kręciła się na parkingu.
- Jak tylko zobaczyliśmy z żoną, że na dole coś się dzieje i jest straż, to zbiegłem na boso. Zdążyłem odjechać, ale dziury i tak wypaliło. Nie opłaca się tego remontować, bo to 12-letnie auto – mówił tuż po pożarze Kazimierz Urban, właściciel jednego z uszkodzonych aut. CZYTAJ WIĘCEJ
Czarna seria
Od września ubiegłego roku w Gdańsku spłonęło kilkadziesiąt aut. Policja podkreśla, że rzeczywiście mamy do czynienia z serią podpaleń, ale nie można mówić o tym, że w Trójmieście grasuje seryjny podpalacz. Większość z tych wydarzeń to pojedyncze incydenty, za które odpowiada kilka osób. Część podpalaczy wpadła już w ręce policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze/ KMP Gdańsk