W jednym z mieszkań w Szczecinku policjanci odkryli domową uprawę konopi. Funkcjonariusze znaleźli m.in. 12 sadzonek rośliny i specjalistyczny sprzęt. Prokuratorskie zarzuty usłyszała 65-latka oraz jej 38-letni syn. Oboje zostali objęci dozorem policyjnym, grozi im do trzech lat więzienia.
Policjanci ze Szczecinka otrzymali informację, że w jednym z mieszkań na terenie miasta prowadzona jest uprawa konopi. Funkcjonariusze pojechali na miejsce, aby to sprawdzić. Mundurowym otworzyła 65-letnia, która powiedziała, że opiekuje się mieszkaniem syna.
"W jednym z pokoi policjanci ujawnili profesjonalny sprzęt do uprawy, a w namiocie 12 małych sadzonek konopi. Wokół namiotu znajdowały się jeszcze świeże, mokre plamy" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Kobieta powiedziała policjantom, że chwilę przed ich przyjściem skończyła podlewać rośliny. Mundurowi zabezpieczyli specjalistyczny sprzęt, sadzonki, dwa suszące się krzewy marihuany i słoik z suszem roślinnym.
CZYTAJ TEŻ: Rodzinny biznes na niespotykaną skalę. Ojciec chemik produkował narkotyki, syn je sprzedawał
65-latka oraz jej 38-letni syn usłyszeli zarzuty uprawiania konopi indyjskich. Grozi im do trzech lat więzienia. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny.
Źródło: tvn24.pl, KPP Szczecinek
Źródło zdjęcia głównego: KPP Szczecinek