Siedem osób w szpitalach po pożarze mieszkania. Wśród nich dzieci

Pożar mieszkania w Koszalinie
Pożar mieszkania w Koszalinie. Wśród hospitalizowanych osób dwoje dzieci
Źródło: TVN24
Po pożarze mieszkania w bloku w Koszalinie, do którego doszło we wtorek wieczorem, w szpitalach pozostaje siedem osób. Wśród nich jest dwoje dzieci w wieku 2 i 14 lat. Ich stan jest stabilny.

Siedem osób, w tym dwoje dzieci, jest nadal hospitalizowanych po pożarze, do którego doszło we wtorek wieczorem w bloku w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). Tuż po nim do szpitala trafiło 10 osób.

- Dzieci w wieku 2 i 14 lat miały objawy zatrucia czadem, są w stanie stabilnym, przebywają na oddziale dziecięcym. Spośród ośmiu dorosłych trzy osoby zostały wypisane do domu. Jedna z poparzeniami ciała - głowy, ramion, pleców - została przewieziona do szpitala w Gryficach, natomiast cztery osoby, z objawami zatrucia czadem, nadal przebywają pod obserwacją lekarzy w koszalińskim szpitalu. Ich stan jest stabilny - podała rzeczniczka Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie Marzena Sutryk.

Część mieszkańców nie mogła wrócić do domów

Przypomnijmy, że do pożaru doszło we wtorek po godz. 19 w mieszkaniu na drugim piętrze bloku przy ul. Moniuszki 29 w Koszalinie. Panowało duże zadymienie, zaś akcję ratowniczo-gaśniczą w początkowej fazie utrudniały zaparkowane auta.

Do zdarzenia doszło w bloku przy ul. Moniuszki 29
Do zdarzenia doszło w bloku przy ul. Moniuszki 29
Źródło: TVN24
Pożar mieszkania w Koszalinie przy ul
Pożar mieszkania w Koszalinie przy ul. Moniuszki

Rzecznik prasowy zachodniopomorskiej PSP asp. Dariusz Schacht informował o 75 ewakuowanych, w tym 40 przez strażaków. Podał, że kilka osób musiało być ewakuowanych przy użyciu drabiny mechanicznej. Osoba zabrana z mieszkania objętego pożarem była nieprzytomna.

Kilku mieszkańców ewakuowano z budynku przy użyciu drabiny
Kilku mieszkańców ewakuowano z budynku przy użyciu drabiny
Źródło: TVN24

Działania ratowniczo-gaśnicze trwały około pięciu godzin. Ostatni zastęp straży opuścił miejsce zdarzenia tuż po północy.

Miejski Zakład Komunikacji w Koszalinie zapewnił autobus, w którym przebywało kilkadziesiąt osób, oczekując na decyzje co do możliwości powrotu do mieszkań. Decyzją nadzoru budowlanego, 25 mieszkańców lokali z klatki schodowej, w której znajduje się spalone mieszkanie, nie mogło do nich wrócić. Dla tych osób miejski sztab zarządzania kryzysowego zapewnił tymczasowe lokum w bursie przy ul. Jana Pawła II i pozostawał w gotowości, by przetransportować zainteresowanych taką formą pomocy. Ostatecznie, o czym poinformowała rzeczniczka prasowa magistratu Anna Makarewicz, nikt nie skorzystał z przygotowanych przez miasto lokali zastępczych. Osoby te, jak podała, znalazły schronienie u swoich bliskich. Okoliczności powstania pożaru będzie wyjaśniać policja. Do sprawy zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa.

Źródło: Google Maps
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: