Prezydent cofnął się, pogubił czy zakiwał? Nieoczekiwane skutki ustawy o Sądzie Najwyższym

[object Object]
Prezydent nie wręczył Małgorzacie Gersdorf zaświadczenia o przejściu w stan spoczynkuKatarzyna Kowalska | tvn24
wideo 2/9

Małgorzata Gersdorf nie dostała od prezydenta decyzji o przeniesieniu w stan spoczynku. Prezydencki minister twierdzi, że działa to automatycznie. Ustawa jednak stanowi inaczej. Gersdorf pojawiła się więc w środę w swoim gabinecie, zabrała publicznie głos jako Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, a prezes Izby, którego wyznaczyła do zastępowania w razie nieobecności, oświadczył, że nie jest ani zastępcą, ani tym bardziej następcą pierwszego prezesa.

"Prezydent się pogubił", "wszyscy się zakiwali", "prezydent cofnął się w działaniu" - tak dzisiejszą sytuację wokół Sądu Najwyższego komentują znawcy prawa.

Pierwszym gwizdkiem, który doprowadził do tego "zakiwania się", był termin wynikający z nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Napisanej według projektu prezydenta, poprawianej w parlamencie i wielokrotnie nowelizowanej już po wejściu w życie.

Historia sporu o Sąd Najwyższy
Historia sporu o Sąd Najwyższy tvn24

Po 3 lipca sędziowie Sądu Najwyższego, którzy skończyli 65 lat, mieli przejść w stan spoczynku, chyba że zwrócili się do prezydenta o zgodę na dalsze orzekanie. Pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf ukończyła 65 lat, ale nie poprosiła o zgodę na dalszą pracę. W związku z tym, zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy, powinna przejść w stan spoczynku. Ona sama i Zgromadzenie Ogólne sędziów Sądu Najwyższego wskazują jednak na przepis konstytucji. Mówi ona bowiem, że Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego powoływany jest na sześcioletnią kadencję. Ta Gersdorf trwa do 2020 roku.

Prezydent na razie nie skorzystał z uprawnień

We wtorek 3 lipca stała się jednak rzecz zaskakująca. Kancelaria Prezydenta obwieściła wprawdzie, że "I Prezes SN Małgorzata Gersdorf, przechodzi (...) z mocy prawa w stan spoczynku", ale z komunikatu zamieszczonego na oficjalnej stronie prezydenta wynika, że Andrzej Duda nie powierzył nikomu kierowania Sądem Najwyższym. Jak to możliwe?

W czasie nieobecności Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego zastępuje go wyznaczony przez niego Prezes Sądu Najwyższego, a w przypadku niemożności wyznaczenia – Prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą na stanowisku sędziego. Artykuł 14 paragraf 2 ustawy o Sądzie Najwyższym

Otóż oficjalny komunikat zamieszczony w serwisie prezydenta zawiera informacje, jaka była wola prezydenta i jakie przekazał informacje o obowiązujących przepisach.

Prezydencki minister Paweł Mucha poinformował, iż "prezydent na spotkaniu przypomniał, że zgodnie z przepisem art. 14 par. 2 ustawy o SN 'w czasie nieobecności I prezesa SN zastępuje go wyznaczony przez niego Prezes SN, a w przypadku niemożności wyznaczenia – prezes SN najstarszy służbą na stanowisku sędziego'".

Andrzej Duda jest doktorem nauk prawnych. Paweł Mucha z zawodu jest adwokatem. Zatem mało prawdopodobne jest, aby powołali się na ten przepis (i precyzyjnie przytoczyli jego fragment) przypadkiem albo przez nieuwagę. A przepis, na który się powołują, w ogóle nie dotyczy kompetencji prezydenta. Przepis ten określa, kto pełni obowiązki w czasie nieobecności pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.

Rutynowe przekazanie obowiązków przed wakacjami

Z przepisu tego skorzystała pierwsza prezes. Przypomnijmy, pół godziny przed wtorkowym spotkaniem u prezydenta Małgorzata Gersdorf wyznaczyła prezesa Izby Pracy SN sędziego Józefa lwulskiego do zastępowania jej na czas nieobecności. Sędzia Iwulski uznał to - jak twierdzi - za rutynową czynność, związaną z wakacjami, a nie z odejściem sędzi Gersdorf w stan spoczynku.

- To jest typowe zarządzenie, które pani pierwsza prezes wydawała już kilkadziesiąt razy, w sytuacji gdy wyjeżdżała na delegację zagraniczną, czy korzystała z urlopu - powiedział w środę sędzia Iwulski.

- Prezydent podczepił się pod zwyczajową procedurę stosowaną w Sądzie Najwyższym - ocenił w TVN24 profesor Marcin Matczak, znawca teorii prawa.

Zarówno Gersdorf, jak i Iwulski oświadczyli, że pierwszym prezesem Sądu Najwyższego jest Małgorzata Gersdorf. Przypomnieli, że uznają ją za pierwszego prezesa również pozostali sędziowie Sądu Najwyższego, bo w ubiegłym tygodniu sporządzili uchwałę, że zgodnie z konstytucją Małgorzata Gersdorf jest pierwszą prezes do końca kadencji, czyli do 2020 roku.

"Pani pierwsza prezes jest pierwszą prezes"
"Pani pierwsza prezes jest pierwszą prezes" tvn24

W środę Gersdorf dała do zrozumienia, że jej nieobecność, choć tymczasowa, może być długa.

- Sytuacja jest brawurowa. Moja nieobecność w pracy może być spowodowana nie tylko urlopem - zaznaczyła.

Pytana, co ma na myśli, dopuściła możliwość, że "rozchoruje się".

Zatem przez pewien czas, choć nie wiadomo jak długi, Małgorzata Gersdorf może być nieobecna w Sądzie Najwyższym. Ale sędziowie Sądu Najwyższego cały czas uważają ją za swojego prezesa. Powołują się na konstytucyjną gwarancję sześcioletniej kadencji. Przypominają, że gwarancja ta jest ważniejsza niż przepis ustawy (czyli aktu niższego rzędu). Sędzia Iwulski tłumaczył w środę, że konstytucyjna norma zakładająca sześcioletnią kadencję pierwszego prezesa Sądu Najwyższego jest tak jasna i klarowna, że nie ma potrzeby, aby zgodność ustawy z tą gwarancją badał Trybunał Konstytucyjny.

Przepis, którego prezydent nie zastosował

W komentarzach po tym, co zaszło we wtorek w Pałacu Prezydenckim i w środę w Sądzie Najwyższym, przewija się pytanie, dlaczego prezydent nie skorzystał bezpośrednio i wprost ze swoich uprawnień i nie powierzył sędziemu Iwulskiemu obowiązków pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Prawo takie daje prezydentowi inny przepis ustawy o Sądzie Najwyższym - artykuł 111, paragraf 4. Brzmi on:

"Jeżeli stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego (...) zostanie zwolnione po wejściu w życie niniejszej ustawy, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej powierzy kierowanie Sądem Najwyższym lub izbą wskazanemu sędziemu Sądu Najwyższego do czasu powołania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego".

Prezydent jednak - powtórzmy - nie powierzył sędziemu Iwulskiemu pełnienia obowiązków. Potwierdza to sam sędzia Iwulski. Potwierdził w środę również prezydencki minister Paweł Mucha.

Minister Mucha twierdzi jednak, że prezydent nie musiał formalnie powierzać obowiązków pierwszego prezesa sędziemu Iwulskiemu. Zdaniem Muchy "skutek wynika wprost z ustawy".

Politycy opozycji głoszą pogląd, że prezydent przestraszył się odpowiedzialności za złamanie konstytucyjnej gwarancji długości kadencji pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, nie podjął więc żadnej decyzji rodzącej skutek prawny i nie wręczył sędziemu Iwulskiemu powierzenia obowiązków na piśmie.

- Nie ma formalnego postanowienia, bo to postanowienie nie miałoby dzisiaj żadnej podstawy prawnej - stwierdził w środę minister Mucha.

Nieusuwalność w rozumieniu znawców prawa

Konstytucja oprócz gwarancji długości kadencji pierwszego prezesa Sądu Najwyższego zawiera również inną - nieusuwalności sędziów.

"Sędziowie są nieusuwalni" - brzmi art. 180 punkt 1 Konstytucji RP. Co znaczy ta nieusuwalność?

"Wyklucza ona powierzenie samodzielnym decyzjom władzy wykonawczej rozstrzygnięć o prawnej sytuacji sędziego" - tłumaczy profesor Roman Hauser w jednym ze swoich artykułów. Ten sposób rozumienia roli sędziego potwierdził dziesięć lat temu prezydent RP Lech Kaczyński, gdy powoływał Małgorzatę Gersdorf na sędziego Sądu Najwyższego.

"To jest władza, która podlega kontroli, ale tylko w ramach korporacji, do której państwo należycie. Nie podlega żadnej kontroli zewnętrznej" – podkreślał Lech Kaczyński 18 lipca 2008 roku.

Zasada nieusuwalności sędziów nie jest przywilejem samych sędziów. Jest gwarancją dla zwykłych obywateli, że sędziowie będą orzekać zgodnie z prawem i własnym sumieniem, a nie po to, żeby się komuś przypodobać, uzyskać awans, czy zabiegać o kolejną kadencję na jakimś stanowisku.

W sporze o Sąd Najwyższy pojawia się również wątpliwość, że automatyczne przeniesienie sędziów 65-letnich i starszych w stan spoczynku może naruszać tę zasadę. Od gwarancji nieusuwalności konstytucja przewiduje wyjątki. Wyjątkiem tym jest m.in. wiek przechodzenia sędziów w stan spoczynku. Wiek ten określa ustawa, a nie konstytucja. Jednak - jak zaznaczają znawcy prawa - ustawodawcy nie mogą swobodnie decydować, którzy sędziowie i kiedy przechodzą w stan spoczynku.

- Nowa ustawa nie może zmieniać tych założeń, na podstawie których sędziowie zostali wybrani. Byłoby to obejściem konstytucji - mówił w TVN24 konstytucjonalista dr Ryszard Balicki z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Zatem jeżeli obecni najstarsi sędziowie Sądu Najwyższego zostali wybrani w czasie, gdy wiek przechodzenia w stan spoczynku wynosił 70 lat, to zasada nieusuwalności gwarantuje im możliwość pracy do tego wieku, nawet jeżeli później zmieniłyby się przepisy. A jak wiadomo, zmieniły się.

Część spośród najstarszych sędziów Sądu Najwyższego wyraziła na piśmie wolę orzekania do 70. roku życia w oparciu bezpośrednio o konstytucję.

Grabowska-Moroz o zmianach w SN
Grabowska-Moroz o zmianach w SN

Według sędziów stan spoczynku nie zadziałał

Wolę dalszej pracy sformułował również na piśmie 66-letni prezes Izby Pracy Sądu Najwyższego Józef Iwulski. Jak poinformował w środę, nie powołał się na żaden przepis. Wyraził tylko wolę dalszego orzekania.

Zgodnie z nowymi przepisami o Sądzie Najwyższym prezydent, zanim podejmie decyzję wobec sędziego, który złożył takie oświadczenie, musi zasięgnąć opinii Krajowej Rady Sądownictwa. Cała ta procedura może trwać nawet trzy miesiące. KRS ma na zajęcie stanowiska 30 dni, a prezydent na decyzję - trzy miesiące. W czasie trwania tej procedury sędziowie, którzy czekają na decyzję, są cały czas sędziami.

Dlatego właśnie 66-letni Józef Iwulski jest dziś cały czas czynnym sędzią. Co do tego nie ma sporu. Nie czuje się, jak sam powiedział, ani zastępcą, ani następcą Małgorzaty Gersdorf. Uznaje ją, podobnie jak pozostali sędziowie Sądu Najwyższego, za pierwszego prezesa.

Sędzia Iwulski o swojej sytuacji prawnej
Sędzia Iwulski o swojej sytuacji prawnejtvn24

Nie uznaje jej natomiast prezydent, co podkreślił jeszcze raz w środę minister Paweł Mucha. Powiedział, iż nie ulega wątpliwości, że Małgorzata Gersdorf przeszła w stan spoczynku, a zatem nie jest pierwszą prezes.

Minister ogłasza sprawczą moc prawa tam, gdzie potrzeba decyzji

Co ciekawe, otoczenie Andrzeja Dudy utrzymuje, że Małgorzata Gersdorf przeszła w stan spoczynku "z mocy prawa". Prezydent nie wręczył Małgorzacie Gersdorf postanowienia o jej przejściu w stan spoczynku.

Ustawa o Sądzie Najwyższym nie mówi o przechodzeniu w stan spoczynku "z mocy prawa". Mówi natomiast, że "datę przejścia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku albo przeniesienia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku stwierdza Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej" (art. 39).

Choć Paweł Mucha broni decyzji prezydenta jako spójnych, konsekwentnych i logicznych, prawnicy niezwiązani z obozem władzy mają inne zdanie w tej kwestii.

- Pan prezydent cofnął się w działaniu w obawie przed czołowym zderzeniem z konstytucją. Nie posunął się do złamania konstytucji. Nie wręczył prezes Gersdorf dokumentu, który miałby przerwać jej kadencję. Widać wyraźnie, że prezydent kluczy - ocenia były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.

"Pani prezes Gersdorf nadal jest pierwszym prezesem Sądu Najwyższego"
"Pani prezes Gersdorf nadal jest pierwszym prezesem Sądu Najwyższego"tvn24

- Morał z tego jest taki, że pan prezydent się zagubił. Wszyscy się już zakiwali - powiedział w TVN24 adwokat Piotr Schramm.

- Mam wrażenie, że oni się trochę pogubili. Wbrew pozorom sytuacja w Sądzie Najwyższym jest bardzo klarowna, prosta i przejrzysta. Pierwszym prezesem jest profesor Małgorzata Gersdorf i w pewnym sensie pan prezydent również to potwierdził, bo powinien był wyznaczyć pełniącego obowiązki prezesa, a nie uczynił tego, tylko zaakceptował zastępstwo w czasie nieobecności pierwszej prezes - dowodzi z kolei adwokat Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy.

W środę po południu prezydencki minister Paweł Mucha zapewnił, że wkrótce "będą decyzje prezydenta" w sprawie powierzenia obowiązków pierwszego prezesa Sądu Najwyższego w okresie przejściowym.

Mucha: wypowiedzi sędzi Gersdorf i sędziego Iwulskiego są nietrafne
Mucha: wypowiedzi sędzi Gersdorf i sędziego Iwulskiego są nietrafnetvn24

Trwałego prezesa - zgodnie z ustawą swojego autorstwa - prezydent może powołać dopiero po obsadzeniu wszystkich stanowisk sędziowskich w zdekompletowanym obecnie Sądzie Najwyższym. Kandydatów ma prawo przedstawić tylko Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN. Nabór na wolne stanowiska sędziowskie w Sądzie Najwyższym został dopiero co ogłoszony. Obwieszczenie prezydenta ukazało się 29 czerwca.

Autor: jp//kg / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump i premier Kanady Justin Trudeau ogłosili, że zapowiadane 25-procentowe cła na towary z Kanady zostaną wstrzymane na 30 dni. Trudeau zobowiązał się do zwiększenia ochrony granicy i współpracy z USA przeciwko przemytowi fentanylu. Wcześniej podobne porozumienie Trump zawarł z prezydentką Meksyku Claudią Sheinbaum.

Wojna celna z Kanadą i Meksykiem odłożona

Wojna celna z Kanadą i Meksykiem odłożona

Źródło:
PAP

W Brukseli odbył się nieformalny szczyt szefów państw i rządów Unii Europejskiej. Premier Donald Tusk ocenił, że spotkanie było "bardzo owocne". Chociaż miał on być poświęcony wyłącznie zwiększaniu unijnego potencjału obronnego, w spotkaniu uczestniczył premier Wielkiej Brytanii. Szef Rady Europejskiej Antonio Costa podkreślił, że pomysł zaproszenia brytyjskiego premiera pochodził od Donalda Tuska. - Jestem zazdrosny, bo to był świetny pomysł – przyznał.

Zakończył się nieformalny szczyt w Brukseli. Costa: jestem zazdrosny, bo to był świetny pomysł Tuska

Zakończył się nieformalny szczyt w Brukseli. Costa: jestem zazdrosny, bo to był świetny pomysł Tuska

Źródło:
TVN24, PAP

Carrefour Polska poinformował o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych. Firma rozpoczęła w tej sprawie konsultacje ze związkami zawodowymi. Pracę ma stracić do 340 osób.

Zwolnienia grupowe w dużej sieci

Zwolnienia grupowe w dużej sieci

Źródło:
PAP

- Jeszcze fizycznie nie dostałem wniosku dotyczącego wniosku o areszt dla Zbigniewa Ziobry. Ale jak go dostanę, to podpiszę i skieruję do marszałka Sejmu - przekazał w "Kropce nad i" w TVN24 minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.

Co dalej ze Zbigniewem Ziobrą? Bodnar: podpiszę wniosek

Co dalej ze Zbigniewem Ziobrą? Bodnar: podpiszę wniosek

Źródło:
TVN24

W poniedziałek cena arabiki (odmiany kawy) na giełdzie ICE pobiła rekord i wyniosła ponad 8,5 tysiąca dolarów za tonę - poinformował PKO BP. Odmiana kawy robusta też jest historycznie droga - na giełdzie LIFFE pod koniec stycznia jej cena wynosiła 5861 dolarów za tonę.

Ceny tego produktu biją rekordy

Ceny tego produktu biją rekordy

Źródło:
PAP

Rzecznik resortu spraw zagranicznych Izraela Oren Marmorstein potwierdził, że ambasador Jakow Liwne opuści Polskę i obejmie stanowisko wicedyrektora do spraw dyplomacji publicznej w tamtejszym MSZ.

Ambasador Izraela opuści placówkę w Polsce

Ambasador Izraela opuści placówkę w Polsce

Źródło:
PAP

Prezydent Donald Trump chce, aby Ukraina zapewniła USA dostęp do metali ziem rzadkich za pomoc w wojnie przeciwko Rosji - poinformował Reuters. Dodał, że Trump oczekuje "wyrównania" od Ukrainy za amerykańskie wsparcie o wartości "blisko 300 miliardów dolarów".

Trump chce "wyrównania" za wsparcie dla Ukrainy

Trump chce "wyrównania" za wsparcie dla Ukrainy

Źródło:
PAP, Reuters

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. To kolejna taka sytuacja w ostatnim czasie.

Pod prąd "średnicówką". "Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej"

Pod prąd "średnicówką". "Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Santorini od kilku dni nawiedzają wstrząsy sejsmiczne. Wielu mieszkańców oraz turystów jest zaniepokojonych niekończącym się drżeniem ziemi, dlatego w pośpiechu opuszczają wyspę. Miejsca na statkach i w samolotach rozchodzą się w mgnieniu oka.

Santorini. "Boimy się, ale nie chcemy panikować. Niestety wstrząsy nie ustają"

Santorini. "Boimy się, ale nie chcemy panikować. Niestety wstrząsy nie ustają"

Aktualizacja:
Źródło:
AP, Reuters, PAP, GreekReporter

- Zbigniew Ziobro zachowuje się w sposób kompletnie lekceważący dla instytucji państwa polskiego - ocenił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Trzecia Droga). Europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Wawrykiewicz zauważył, że w sprawie byłego ministra sprawiedliwości "ucieka z pola widzenia rzecz najważniejsza", czyli to, czego dotyczą potencjalne zarzuty wobec niego i przedmiot działania komisji śledczej ds. Pegasusa.

W sprawie Ziobry "ucieka z pola widzenia rzecz najważniejsza"

W sprawie Ziobry "ucieka z pola widzenia rzecz najważniejsza"

Źródło:
TVN24

Premier kanadyjskiej prowincji Ontario Doug Ford zapowiedział zerwanie umowy z firmą Elona Muska Starlink - podała Associated Press (AP). Dodała, że to reakcja na decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa o nałożeniu ceł na towary z Kanady.

Zapowiada koniec współpracy z firmą Muska. "Zerwiemy umowę"

Zapowiada koniec współpracy z firmą Muska. "Zerwiemy umowę"

Źródło:
Associated Press, PAP

- Bardzo dobrze, że te projekty zostały wreszcie przedstawione, bo bardzo na to czekaliśmy. Jeżeli chodzi o ich założenia, to jestem usatysfakcjonowany - powiedział w "Tak jest" w TVN24 profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Odniósł się do zaprezentowanych dwóch projektów ustaw dotyczących uregulowania statusu tak zwanych neosędziów.

"Bardzo na to czekaliśmy". Profesor Zoll o projektach w sprawie neosędziów

"Bardzo na to czekaliśmy". Profesor Zoll o projektach w sprawie neosędziów

Źródło:
TVN24

Kryminalni z Bielan zatrzymali siedem osób w sprawie bójki na klatce schodowej bloku na Wrzecionie. Wszyscy usłyszeli zarzuty, za które grozi im do trzech lat więzienia. Według policji powodem zajścia był konflikt między dwoma mężczyznami.

Siedmiu mężczyzn pobiło się na klatce schodowej w bloku

Siedmiu mężczyzn pobiło się na klatce schodowej w bloku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Administracja Donalda Trumpa wykorzystała katastrofę lotniczą w Waszyngtonie, by walczyć z polityką inkluzywności w amerykańskiej armii. A wypowiedzi prezydenta dały początek fałszywej teorii, jakoby za wypadek odpowiadała transpłciowa kobieta, która rzekomo siedziała za sterami wojskowego śmigłowca.

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

Źródło:
Konkret24

Jak na razie tylko 1 procent firm zainteresował się nowym narzędziem do szybkiej weryfikacji uprawnień kierowców. Wdrożyło je w styczniu Ministerstwo Cyfryzacji po tragicznym wypadku w Warszawie, kiedy pracujący dla firmy kurierskiej mężczyzna śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych 14-latka. Kierowca, jak się później okazało, prowadził dostawczego busa mimo odebranych uprawnień.

Jest nowe narzędzie po tragicznym wypadku. Ale niewielu przewoźników o nim wie

Jest nowe narzędzie po tragicznym wypadku. Ale niewielu przewoźników o nim wie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rekin zaatakował nastolatkę, która pływała przy jednej z plaż w stanie Queensland w Australii. Choć pomoc nadeszła bardzo szybko, dziewczyny nie udało się ocalić.

Rekin zaatakował 17-latkę. Dziewczyna nie przeżyła

Rekin zaatakował 17-latkę. Dziewczyna nie przeżyła

Źródło:
BBC

W poniedziałek służby rozpoczęły wyciąganie z wody wraku samolotu pasażerskiego, który zderzył się z wojskowym śmigłowcem i spadł do rzeki Potomak. Później mają zająć się wrakiem Black Hawka. W katastrofie zginęło 67 osób.

Wyciągają wrak samolotu po katastrofie w Waszyngtonie

Wyciągają wrak samolotu po katastrofie w Waszyngtonie

Źródło:
Reuters, BBC

Ponad 1,1 miliona złotych - taka karę w sumie musi zapłacić Centrum Medyczne Ujastek w Krakowie między innymi za ukryty monitoring na oddziale neonatologii oraz za brak środków bezpieczeństwa. Placówka zgłosiła zgubienie lub kradzież kart pamięci z urządzeń rejestrujących obraz.

W szpitalu były ukryte kamery, jest kara

W szpitalu były ukryte kamery, jest kara

Źródło:
PAP

Kobiety po poronieniu przechodzą przez ciężkie chwile. Prawo dopuszcza w ich przypadku urlop, ale jak wyznają - ciężko się w tych przepisach odnaleźć. W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej powstaje zespół, który ma opracować przepisy, jak im pomóc. Pierwsze spotkanie zespołu ma odbyć się jeszcze w lutym. 

"Podejście było, jakby to była mechaniczna procedura". Nowe prawo ma zmienić sytuację kobiet po poronieniu

"Podejście było, jakby to była mechaniczna procedura". Nowe prawo ma zmienić sytuację kobiet po poronieniu

Źródło:
Fakty TVN

Po dwóch tragicznych wypadkach spowodowanych przez kierowców jadących pod prąd na autostradzie A2 Marcin Stuszewski z Akademii Jazdy DTJS mówił na antenie TVN24, jak należy w takiej sytuacji postąpić. Co zrobić, gdy jedziesz autostradą i widzisz samochód pędzący pod prąd? Ale też gdy sam popełnisz taki błąd?

Jedziesz autostradą, widzisz samochód pędzący pod prąd.  Ekspert o tym, co wtedy zrobić

Jedziesz autostradą, widzisz samochód pędzący pod prąd. Ekspert o tym, co wtedy zrobić

Źródło:
TVN24

Krótka wizyta Ye (Kanye West) i jego żony Bianki Censori na czerwonym dywanie stała się jednym z najczęściej komentowanych wydarzeń tegorocznego rozdania nagród Grammy. Wszystko za sprawą stylizacji 30-latki i zamieszania z opuszczeniem gali.  

"Naga" stylizacja na czerwonym dywanie. Ye i Bianca Censori na Grammy 2025

"Naga" stylizacja na czerwonym dywanie. Ye i Bianca Censori na Grammy 2025

Źródło:
People, Page Six, Vanity Fair, tvn24.pl
Wody Polskie kontra naukowcy. Waży się przyszłość polskich rzek

Wody Polskie kontra naukowcy. Waży się przyszłość polskich rzek

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcharska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Styczeń to kolejny miesiąc, gdy "Fakty" TVN były zdecydowanie najchętniej oglądanym programem informacyjnym w Polsce. W styczniu oglądało nas średnio ponad dwa miliony siedemset tysięcy widzów. 

Świetne wyniki oglądalności "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
Fakty TVN

Pisarz, grafik i eseista Marcin Wicha spoczął na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Podczas ceremonii pogrzebowej pożegnali go rodzina i przyjaciele. "Gdyby chciało się znaleźć jedno wyrażenie określające osobowość Marcina, byłoby to 'czuła ironia'" - wspominano.

Marcin Wicha spoczął na Powązkach Wojskowych. "Patrzył na świat jak mało kto"

Marcin Wicha spoczął na Powązkach Wojskowych. "Patrzył na świat jak mało kto"

Źródło:
PAP