Zwycięstwo z Łukaszenką równa się strata pracy?


Na Białorusi wybuchła medialna burza po doniesieniach o zwolnieniu trenera hokejowej drużyny, która jako jedna z nielicznych zdołała ograć drużynę, w której gra prezydent Aleksandr Łukaszenko. Trener drużyny ze Żłobina najpierw stracił pracę, a potem w cudowny sposób.. ją odzyskał.

19 kwietnia białoruskie media obiegła sensacyjna informacja - hokeiści ze Żłobina pokonali 9 do 8 drużynę Aleksandra Łukaszenki. Do tej pory żaden z białoruskich klubów nie wygrał z prezydenckim zespołem. W wieloletniej historii towarzyskich spotkań hokejowych drużyna, w której gra białoruski przywódca, przegrała tylko dwa razy z hokeistami rosyjskiego Gazpromu.

Trener z sukcesami

W dzień po zwycięstwie żłobińskich hokeistów nad prezydencką drużyną, trener klubu stracił pracę. Media zastanawiały się wówczas, jaki jest związek między tymi dwoma zdarzeniami. Jewgienij Lebiediew prowadził w tym sezonie drużynę żłobińskiego klubu hokejowego, z którą zajął trzecie miejsce w mistrzostwach Białorusi.

Sam Lebiediew powiedział, że to zbieg okoliczności i nie chciał komentować swojej dymisji. Dziś wieczorem okazało się jednak, że władze klubu wycofały dymisję i przedłużyły ze szkoleniowcem kontrakt do 2010 roku. Zdaniem dziennikarzy portalu Karta-97, zmiana decyzji klubu została wywołana medialną burzą, jaka wybuchła wokół tej sprawy.

Źródło: IAR