Do długiej listy wpadek amerykańskiego prezydenta George'a W. Busha, dołącza kolejna. Na ceremonii przyznania obywatelstwa nowym Amerykanom znacznie zaniżył liczebność swojego narodu.
Na uroczystości w Virginii przysięgę na wierność konstytucji uroczyście składało kilkudziesięciu imigrantów. Przemawiając Bush znacznie się pomylił, twierdząc, że naród amerykański liczy nie trzysta milionów, a jedynie trzystu obywateli. - Ci imigranci zmienili trzynaście małych kolonii w wielki i rosnący w siłę naród liczący ponad 300 osób - stwierdził Bush.
"Przestępca wojenny"
Całą ceremonię usiłowali zakłócić przeciwnicy wojny w Iraku. Najpierw niezadowolona z wojennej polityki George'a W. Busha kobieta obrzuciła prezydenta wyzwiskami. - Przestępca wojenny! Do piekła z nim! - krzyczała rozjuszona przeciwniczka głowy państwa. Jeszcze ostrzejsze słowa padły z tłumu zgromadzonych. Młody mężczyzna kazał Bushowi nadzwyczajniej w świecie "sp.......ć"...
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters