W niedzielę w Nowym Jorku zmarł najstarszy mężczyzna na świecie. Aleksander Imich miał 111 lat i z pochodzenia był Polakiem. Od połowy XX wieku mieszkał jednak w USA.
Imich urodził się w Częstochowie 4 lutego 1903 roku. W 1939 roku razem z żoną uciekł do ZSRR. Tam jednak odmówiono im obywatelstwa, zesłano na Syberię.
Po II wojnie światowej Imichowie wrócili do Polski. Okazało się jednak, że niemal cała ich rodzina zginęła w czasie Holokaustu. Imich razem z żoną wyemigrowali do USA w 1951 roku.
Najstarszy przez półtora miesiąca
Imich najstarszym człowiekiem na ziemi został 24 kwietnia, kiedy zaledwie na tydzień przed swoimi 112 urodzinami zmarł dotychczasowy rekordzista Włoch Arturo Licata. Wtedy jego życie uległo gwałtownej zmianie, stał się sławny na całym świecie.
Imich pasjonował się zjawiskami paranormalnymi . W 1995 roku, w wieku 92 lat, wydał książkę poświęconej tym zjawiskom. Oprócz tego kolekcjonował widelce i łyżki, twierdził, że umie poruszać przedmiotami siłą woli.
Imich był doktorem chemii i posługiwał się pięcioma językami obcymi.
Reporter "Faktów" TVN odwiedził Imicha kilka tygodni temu:
Autor: pk//gak / Źródło: Huffington Post, "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN