Zapis drugiej czarnej skrzynki: Lubitz zwiększał prędkość airbusa przed katastrofą

[object Object]
W katastrofie zginęło 150 osóbtvn24
wideo 2/21

Zapisy drugiej czarnej skrzynki samolotu niemieckich linii Germanwings wskazują, że drugi pilot umyślnie rozbił airbusa - poinformowali w piątek francuscy śledczy. Ich zdaniem Andreas Lubitz kilkakrotnie modyfikował ustawienia pilota automatycznego, żeby zwiększyć prędkość maszyny podczas spadku. W katastrofie zginęło 150 osób.

Drugą czarną skrzynkę znaleziono w czwartek na miejscu katastrofy samolotu we francuskich Alpach.

Prokurator z Marsylii Brice Robin poinformował wówczas, że rejestrator, znaleziony dziewięć dni po katastrofie, zawiera "500 parametrów", w tym prędkość, wysokość, a także dane o prędkości obrotów silnika.

- Pierwsze odczyty pokazują, że pilot w kokpicie użył automatycznego pilota do wprowadzenia samolotu na zejście na wysokość 100 stóp - poinformowali śledczy w piątek.

Jak dodali, potem "kilka razy pilot zmodyfikował ustawienia automatycznego pilota, aby zwiększyć prędkość samolotu".

Pierwszą skrzynkę, która rejestrowała rozmowy i dźwięki w kokpicie, odnaleziono krótko po katastrofie. Analiza nagrania doprowadziła do podejrzenia, że maszynę celowo rozbił drugi pilot Andreas Lubitz, który zamknął się w kokpicie i uniemożliwił powrót kapitanowi.

Samobójstwo pilota?

W czwartek prokuratura w Duesseldorfie poinformowała, po analizie komputera Lubitza, że poszukiwał on w internecie informacji na temat "metod leczenia", a także "sposobów popełnienia samobójstwa". Sprecyzowano, że operacje takie Lubitz przeprowadzał od 16 do 23 marca. Kilka dni temu Lufthansa, do której należą tanie linii Germanwings, przyznała, że była w 2009 roku poinformowana o "ciężkim epizodzie depresyjnym", który przeszedł Lubitz; następnie jednak przedłożył on wyniki badań potwierdzające zdolność do pilotowania samolotu. W ubiegłym tygodniu podano, że w mieszkaniu Lubitza znaleziono podarte zwolnienie lekarskie, wskazujące, że tego dnia, gdy doszło do katastrofy, mężczyzna był chory i nie powinien był lecieć.

Na pokładzie na pokładzie Airbusa A320, który rozbił się 24 marca w trudno dostępnym rejonie w czasie lotu z Barcelony do Duesseldorfu, było 150 osób, w tym sześciu członków załogi.

W katastrofie zginęli głównie Niemcy i Hiszpanie, a także m.in. obywatele Wielkiej Brytanii.

Autor: db//gak / Źródło: PAP, Reuters

Raporty: