Zamiast statku piratów zatopili tajski trawler


Statek, który w zeszłym tygodniu hinduska marynarka wojenna uznała za piracki i zatopiła, był w rzeczywistości tajskim trawlerem (statkiem rybackim- red.) - poinformował właściciel okrętu. 14 członków załogi okrętu Ekawat Nava 5 wciąż nie odnaleziono.

W zeszłym tygodniu indyjski okręt INS Tabar zatopił w Zatoce Adeńskiej rzekomy "statek matkę" somalijskich piratów. Stało się to po tym, jak indyjski okręt próbował zatrzymać statek do inspekcji.

Jak jednak twierdzi właściciel statku, był to w rzeczywistości tajski trawler [używany do połowu ryb - red.], który został przejęty przez piratów tuż przed tym, jak INS Tabar otworzył do niego ogień. Hinduskie media podały, że ich okręt zaatakował statek piratów.

- Odpowiedzieliśmy ogniem na atak ze strony piratów - relacjonował wówczas rzecznik prasowy marynarki wojennej.

Pomyłka hinduskiej floty

- Ekawat Nava 5 płynął z Omanu do Jemenu z dostawą sprzętu - powiedział Wicharn Sirichaiekawat, właściciel zatopionej jednostki. - Został zaatakowany przez piratów. Właśnie przejmowali kontrolę nad statkiem, kiedy pojawił się Tabar - dodaje.

Przyznał, że 18 listopada Ekawat wysłał rozpaczliwy komunikat o tym, że jest ścigany przez pirackie łodzie motorowe, ale potem połączenie zostało przerwane. Od tamtej pory nikt z załogi nie dał znaku życia.

Tego samego dnia hinduska flota wojenna podała, że starła się z pirackim "statkiem -matką" około 525 kilometrów od omańskiego portu Salalah. "Okręty-matki" używane są jako ruchome bazy dla piratów.

Jeden z członków załogi Ekawat Nava 5 uratował się z zatopionego statku. Sześć dni dryfował po oceanie, dopóki nie pomógł mu przepływający statek. To on przekazał właścicielowi wiadomość o pomyłce. Obecnie jest w szpitalu w Jemenie. Czternastu marynarzy wciąż jest poszukiwanych.

Porwany supertankowiec

W połowie listopada somalijscy piraci porwali tankowiec "Sirius Star". Na jego pokładzie znajduje się 25 osób, w tym dwóch Polaków. Zdaniem US Navy do przejęcia kontroli nad tankowcem doszło 450 mil na południowy-wschód od kenijskiego portu Mombasa. Amerykanie twierdzą, ze "Sirius Star" jest największym statkiem porwanym na tych wodach przez piratów.

Źródło: CNN.com