Zamachowiec z Bostonu otrzymuje datki. Ma już ponad tysiąc dolarów

Bracia Carnajew uchwyceni przez kamerę przed podłożeniem bombFBI

Anonimowi darczyńcy wspierają pieniędzmi Dżochara Carnajewa, domniemanego zamachowca z Bostonu. W ujawnionej przez media rozmowie telefonicznej z matką 19-latek wyznaje, że ktoś założył mu konto, na które różni ludzie wpłacili już "ponad tysiąc dolarów".

Treść rozmowy Dżochara ze swoją pozostającą w Rosji matką opublikowała brytyjska telewizja Channel 4 News. Był to pierwszy telefon, który domniemany zamachowiec wykonał z więzienia, do którego trafił w maju po ujęciu w wyniku wielogodzinnej obławy na przedmieściach Bostonu.

Dary dla domniemanego zamachowca

Jak powiedzieli rodzice Dżochara, mogą do niego zadzwonić raz w miesiącu. Pierwsza rozmowa mężczyzny z matką upłynęła w znacznej części na uspokajaniu kobiety przez syna. Dżochar zapewniał, że nic mu nie jest i nic go nie boli (podczas obławy został postrzelony między innymi w szyję-red.). - Mogę jeść już od długiego czasu. Dają mi kurczaka z ryżem. Wszystko jest w porządku - stwierdził domniemany zamachowiec.

Carnajew powiedział też matce, że ktoś założył mu specjalne konto, na które różni nieznani mu ludzie wpłacają pieniądze. Łącznie miał już otrzymać "ponad tysiąc dolarów". Matka odparła, że rodzina w Rosji też dostaje wsparcie od anonimowych osób i łącznie otrzymała już osiem tysięcy dolarów.

Ojciec Dżochara stwierdził, że jego syn jest w "szoku". - On nie rozumie tego, co się stało - powiedział Anzor Carnajew. Zdaniem rodziców obaj ich synowie zostali wrobieni w zamach i są niewinni. Zaprzeczyli doniesieniom amerykańskich mediów, jakoby Dżochar podczas śledztwa przyznał się do udziału w zamachu.

Bracia Carnajew, Dżochar i Tamerlan, który zginął podczas wymiany ognia z policją, są podejrzani o zorganizowanie i przeprowadzenie zamachu podczas maratonu w Bostonie w kwietniu. Dwa wybuchy prowizorycznych bomb zabiły trzy osoby, a ponad 200 raniły.

Autor: mk/ja / Źródło: abcnews.go.com

Źródło zdjęcia głównego: FBI

Raporty: