W niedzielę późnym wieczorem zamachowiec-samobójca wysadził się obok piekarni w miasteczku Nowshera na północnym zachodzie Pakistanu. 18 osób nie żyje. Wcześniej do podobnego zamachu doszło w pobliżu Peszawaru. Tam zginęło 6 osób.
W wieczornym zamachu oprócz ofiar prawie 40 osób zostało rannych. Atak nastąpił w pobliżu piekarni w dzielnicy, gdzie mieszkają wojskowi. Jak donosi Reuters, z zamachem mogła być powiązana Al-Kaida.
Był to już drugi w niedzielę zamach bombowy w Pakistanie. Wcześniej sześć osób poniosło śmierć, gdy ładunek wybuchowy eksplodował w pobliżu Peszawaru, również na niespokojnym północnym zachodzie kraju, gdzie działają grupy rebelianckie powiązane z talibami i Al-Kaidą.
Zamachy w Pakistanie - jak zaznacza Reuters - następują kilka dni po śmierci w amerykańskim nalocie jednego z szefów Al-Kaidy Ilyasa Kashmiriego. Agencja przypomina w tym kontekście, że terroryści grozili krwawą zemstą po jego zabiciu.
Źródło: PAP, Reuters