Zamachowiec w Jemenie zabił 23 osoby


Zamachowiec samobójca w Jemenie zabił w środę co najmniej 23 osoby podczas urządzonych przez szyitów uroczystości dla upamiętnienia narodzin proroka Mahometa. Rannych zostało 48 osób - podały władze w mieście Ibb w południowo-zachodnim Jemenie.

Do zamachu nie przyznało się żadne ugrupowanie. Podobne zamachy w przeszłości przeprowadzała w Jemenie Al-Kaida.

Jak podał miejscowy rzecznik rebeliantów z szyickiego ruchu Hutich, walczącego z jemeńskim reżimem, w uroczystościach uczestniczył także gubernator prowincji Ibb, ale nic mu się stało.

Obawy Zachodu

Ruch Hutich opanował w tym roku duże obszary Jemenu, w tym stolicę w Sanie. Popierany przez Iran ruch od lat żąda autonomii dla terytoriów na północy Jemenu i oskarża prezydenta Abd ar-Rab Mansura al-Hadiego o skłonności autokratyczne. Zaprzecza, jakoby popierany był przez Iran. Sąsiednie państwa arabskie i Stany Zjednoczone obawiają się jednak, że Teheran dąży do doprowadzenia do rozpadu Jemenu i destabilizacji okolicznych krajów.

Ruch Hutich występuje również pod nazwą Partyzantów Boga (Ansar Allah) lub Młodzieży Wierzącej (asz-Szabab al-Mu‘min). Jego członkowie są wyznawcami imamizmu - głównego szyickiego nurtu uznającego 12 imamów. Ugrupowanie bierze nazwę od nazwiska byłego dowódcy - Husejna Badr al-Dina al-Hutiego zabitego przez jemeńskie wojsko we wrześniu 2004 roku.

Ruch założony został w 1992 roku przez członków rodziny al-Huti. Początkowo nosił nazwę Młodzieży Wierzącej. Przywódcą ruchu i jego politycznego skrzydła Ansar Allah jest Said Abd-al-Malik Badr-al-Din al-Huti. Szyicka rodzina Hutich zajmuje wysoką pozycję społeczną w północno-zachodnim Jemenie. Wyprowadzają oni swoje pochodzenie od samego Mahometa.

25-milionowy Jemen, jeden z najuboższych krajów arabskich, wciąż nie może odzyskać wewnętrznej stabilności po wieloletnich rządach obalonego w 2011 roku przez społeczną rewoltę dyktatorskiego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konsolidację państwa utrudniają wywrotowa działalność Al-Kaidy i ujawniający się na południu separatyzm plemienny.

Autor: kka / Źródło: PAP