Władimir Putin nie przejeżdżał w pobliżu stacji metra, gdzie doszło do zamachu – oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Wcześniej rosyjskie media informowały, że pierwotnie trasa prezydenckiej eskorty miała przebiegać wzdłuż linii metra, jednak później została zmieniona.
Czytaj relację o zamachu w Petersburgu: "Jedna bomba eksplodowała, drugą rozbroili. W środku śruby, metalowe kulki"
- Nonsens. Prezydent pracuje w Strielnej (pod Petersburgiem) - powiedział Dmitrij Pieskow w rozmowie z dziennikarzami. W ten sposób rzecznik Kremla odniósł się do medialnych doniesień, że eskorta prezydenta zgodnie z pierwotnym planem miała przejeżdżać w pobliżu stacji metra Technologiczieskij Institut w Petersburgu, gdzie doszło do wybuchu.
Trasa do zaułku Griwcowa
Portal gazety "Moskowskij Komsomolec" napisał, że w poniedziałek, po spotkaniu z dziennikarzami, Putin miał pojechać do siedziby organizacji Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne. Trasa do zaułku Griwcowa przebiega w pobliżu stacji metra Technologiczieskij Institut, gdzie doszło do eksplozji (ładunek wybuchł w wagonie na odcinku pomiędzy stacjami Siennaja Płoszczad i Technologiczeskij Instytut).
"Jednak z powodu wizyty prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki przyjazd Putina do siedziby Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego został odwołany. Po spotkaniu z dziennikarzami prezydent wrócił na rozmowy z Łukaszenką do Pałacu Konstantynowskiego (pod Petersburgiem). O zamachu w metrze Putin dowiedział się w drodze" – relacjonował portal gazety "Moskowskij Komsomolec".
Spotkanie w Expoforum
Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow zdementował zarówno te informacje, jak i doniesienia o tym, że Federalna Służba Ochrony nie pozwoliła Putinowi odwiedzić miejsca zamachu. Rosyjskie media, w tym dziennik "Kommiersant" i rozgłośnia Echo Moskwy, twierdzą, że powodem tej decyzji miało być nieskontrolowanie studzienek kanalizacyjnych, samochodów i ludzi przebywających w tym rejonie.
W poniedziałek, w gmachu Expoforum pod Petersburgiem (nieopodal znajduje się rezydencja prezydencka w Strielnej) odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli dziennikarze i członkowie Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego, ruchu społecznego, skupiającego zwolenników Władimira Putina. Po konferencji Putin spotkał się z Alaksandrem Łukaszenką.
W wybuchu w metrze w Petersburgu zginęło co najmniej dziesięć osób, a 47 zostało rannych. Komitet Śledczy Rosji wszczął śledztwo dotyczące aktu terrorystycznego.
Autor: tas//rzw / Źródło: mk.ru, rbc.ru, kommersant.ru