Załamał się pod nią chodnik. Spadła sześć metrów


Strażacy musieli wyciągać z głębokiej na sześć metrów dziury nastolatkę, pod którą nieoczekiwanie załamał się chodnik. Zdarzenie, do którego doszło w prowincji Shanxi w Chinach, zarejestrowały kamery monitoringu.

Do wypadku doszło 25 marca, ale dopiero teraz udostępniono nagrania z monitoringu. Na filmie widać, jak idąc chodnikiem nastolatka wpada do dziury. Dziewczyna, zajęta rozmową przez telefon, prawdopodobnie nie zauważyła, że nawierzchnia jest uszkodzona i wpadła do głębokiej na sześć metrów studni.

Podziękowali za pomoc

Incydent zauważył przejeżdżający ulicą taksówkarz, który natychmiast zatrzymał się, by pomóc nastolatce. Bez wahania wskoczył za nią do dziury. - Leżała pod powierzchnią jezdni, ale na szczęście nic jej się nie stało - relacjonował mężczyzna. Jak dodał, dziewczyna była tylko mocno wystraszona. - Płakała i krzyczała ze strachu. Starałem się ją uspokoić mówiąc, że nic jej się nie stanie - opowiadał.

Z dziury wyciągnęli ją ostatecznie strażacy. Jak się okazało, pod chodnikiem przeprowadzano prace wodociągowe, które spowodowały uszkodzenie nawierzchni.

Po akcji strażaków taksówkarz zniknął bez słowa. Rodzina uratowanej nastolatki odnalazła go jednak kilka dni później, by podziękować za pomoc.

Źródło: Reuters