Podwójny jordański agent al-Balawi, który 30 grudnia minionego roku zabił w Afganistanie siedmiu agentów CIA w towarzystwie bezwzględnego lidera pakistańskich talibów Hakimullaha Mehsuda - takie nagranie pokazała prywatna pakistańska telewizja AAJ.
Na nagraniu Hulam Chalil Abu Mulal al-Balawi, mówi po angielsku. Jego słowa są jednak ledwie słyszalne. Telewizja AAJ komentuje, że "wywiady jordański i amerykański zaoferowały mu miliony dolarów w zamian za donoszenie na mudżahedinów, ale odrzucił on bogactwo i dołączył do mudżahedinów".
Stacja zacytowała też słowa al-Balawiego o tym, że "dzielił się z bojownikami wszelkimi sekretami wywiadów: jordańskiego i amerykańskiego".
Niepowodzenie służb
Jeśli nagranie jest autentyczne, to - jak zauważa agencja Reutera - wskazuje na wielkie niepowodzenie służb specjalnych Ameryki oraz Jordanii - kluczowego sojusznika Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie. Reuters przypomina jednocześnie, że Pakistan zmaga się z rosnącymi w siłę talibami.
W środę wysoki rangą przywódca Al-Kaidy oznajmił, że atak na placówkę CIA w Afganistanie był zemstą za zabicie jednego z pakistańskich przywódców talibskich i dwóch działaczy Al-Kaidy.
W zamachu, do którego doszło 30 grudnia w bazie wojskowej w prowincji Chost w południowo-wschodnim Afganistanie, zginęło 7 pracowników CIA oraz oficer wywiadu jordańskiego. Kolejnych sześć osób zostało rannych. Al-Balawi został wpuszczony do bazy, bo - jak podawały amerykańskie źródła - miał informacje dotyczące jednego z liderów Al-Kaidy.
Źródło: PAP, lex.pl