Wywiad Stanów Zjednoczonych wiedział o rosyjskich planach militarnych na Krymie siedem do dziesięciu dni przed tym, jak się one zaczęły na półwyspie. Poinformował o tym szef amerykańskiej agencji wywiadu wojskowego Michael Flynn.
Jak przyznał Flynn w rozmowie z dziennikarzami radia NPR, administracja amerykańska wyższego szczebla była ostrzegana o planowanej akcji militarnej Rosji na Krymie.
Według niego, siedem dni przed rozpoczęciem przemieszczania się rosyjskich wojsk agencja wywiadu przedstawiła rządzącym dość szczegółowy raport w tej sprawie. Wydawała też ostrzeżenia o różnym stopniu pilności.
Odnosząc się do zarzutów, że działania Rosji zaskoczyły amerykański wywiad, Flynn stwierdził, że w tym czasie obserwowano już sytuację wokół kluczowych baz marynarki wojennej.
Manewry pod okiem wywiadu
Zaznaczył także, że wywiad USA monitorował również manewry wojskowe zarządzone przez Władimira Putina na przełomie lutego i marca, aby zweryfikować, czy są to faktycznie ćwiczenia.
Dlatego, jak stwierdził Flynn, zarzuty, jakoby amerykański wywiad wojskowy został zaskoczony akcją militarną na Krymie, są bezpodstawne.
Rosyjskie siły przejęły kontrolę nad należącym do Ukrainy Krymem w zeszłym tygodniu. Obecnie okupują kluczowe ukraińskie bazy wojskowe na półwyspie. W sobotę ukraiński minister obrony Ihor Teniuch poinformował, że Rosja skoncentrowała na Krymie 18 tysięcy żołnierzy, a zgodnie z umowami dwustronnymi może ich mieć na Ukrainie tylko 12,5 tys.
Autor: MAC/tr / Źródło: Radio NPR