Władze lotnicze USA zamierzają karać tych, którzy oślepiają wiązką laserową pilotów lądujących samolotów. Federalna Administracja Lotnictwa (FIAA) ogłosiła nowe przepisy, w myśl których autorom "laserowych ataków" grozić będzie kara do 11 tys. dolarów.
W ostatnich latach w Stanach Zjednoczonych odnotowano wzrost takich incydentów. Wiele stanów kwalifikuje ten czyn jako zakłócenie ruchu lotniczego, za które grozić może nawet kara więzienia.
Można stracić orientację
- Wiązka laserowego światła może chwilowo oślepić pilotów i utrudnić lądowanie, stanowi to zagrożenie dla pasażerów. To poważny problem - powiedział szef FAA, Randy Babbit, podczas specjalnej konferencji zorganizowanej w środę na lotnisku im. Reagana w Arlington, w stanie Wirginia.
Piloci, którzy zostali oślepieni laserowymi promieniami podczas podchodzenia maszyny do lądowania, opisują, że kiedy taka wiązka trafi prosto w oczy, można na kilka sekund stracić orientację.
1100 incydentów w tym roku
W tym roku w USA piloci zgłosili ponad 1100 tego typu incydentów. Rok wcześniej odnotowano ich ponad 2800. Najwięcej takich przypadków (102) miało miejsce na lotnisku w Los Angeles. Niewiele mniej było ich na O'Hare w Chicago (98), w Phoenix w Arizonie (80) i San Jose Kalifornii (80).
Sprawcy najczęściej używają dostępnych na rynku tanich urządzeń emitujących wiązkę laserową w kolorze czerwonym albo zielonym.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24