Zabijanie Palestyńczyków w Strefie Gazy musi się natychmiast skończyć - oświadczył na Twitterze Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka (UNHCHR) Zeid Ra'ad Al-Hussein.
"Szokujące zabijanie dziesiątek i ranienie setek w izraelskim ostrzale ostrą amunicją w Gazie muszą się natychmiast zakończyć" - oświadczył Al-Hussein, cytowany na Twitterze przez biuro Wysokiego Komisarza. "Prawo do życia musi być przestrzegane. Odpowiedzialni za te oburzające naruszenia praw człowieka muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności".
I dodał: "Społeczność międzynarodowa musi być gwarantem sprawiedliwości dla ofiar".
“Shocking killing of dozens, injury of hundreds by Israeli live fire in #Gaza must stop now. The right to life must be respected. Those responsible for outrageous human rights violations must be held to account. The int'l community needs to ensure justice for victims” – #Zeid. pic.twitter.com/hBb7825Sp8
— UN Human Rights (@UNHumanRights) 14 maja 2018
Dziesiątki zabitych, tysiące rannych
Co najmniej 52 Palestyńczyków zginęło, a około 2,4 tysiąca zostało rannych podczas poniedziałkowych protestów przeciwko otwarciu przez USA swej ambasady w Jerozolimie - podał palestyński resort zdrowia. Według izraelskiego wojska, co najmniej 35 tysięcy Palestyńczyków bierze udział w protestach w 12 miejscach na granicy z Izraelem, tuż przy ogrodzeniu granicznym.
W odpowiedzi na zabicie przez izraelskie wojsko protestujących Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP) zapowiedziała na wtorek strajk generalny w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Stany Zjednoczone przeniosły w poniedziałek oficjalnie swoją ambasadę w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy. Społeczność międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela. Prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje Jerozolimę od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią część miasta. W Jerozolimie znajduje się wiele izraelskich budynków rządowych, w tym parlament i Sąd Najwyższy.
Autor: pk\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl