Około 10 tys. manifestantów zebrało się w stolicy Bangladeszu, aby zaprotestować przeciwko filmowi "Niewinność muzułmanów". Pod ostrzałem znalazły się też karykatury Mahometa, opublikowane w środę we francuskim tygodniku "Charlie Hebdo".
Manifestacja wyruszyła po piątkowych modłach spod Baitul Mokarram, najważniejszego meczetu w kraju. Demonstranci palili m.in. wizerunki prezydenta Baracka Obamy i francuską flagę.
"Obama, jesteś oszustem"
"Obama, jesteś oszustem", "Świecie muzułmanów! Wydaj tego, który zhańbił proroka Mahometa", można było przeczytać na niektórych z transparentów.
Setki policjantów, funkcjonariuszy oddziałów interwencyjnych i pojazdy pancerne i wozy wyposażone w armatki wodne zostały wezwane w stan gotowości. Francuskie władze zamknęły trzy swoje centra kulturalne oraz ambasadę z obawy przed agresją ze strony demonstrujących.
Rząd bangladeski potępił oficjalnie film "Niewinność muzułmanów" i zablokował wideo na internetowym portalu YouTube. Bangladesz jest jednym z krajów, w których przytłaczającą większość, około 90 proc., stanowią muzułmanie.
Autor: KSu//gak / Źródło: Le Figaro
Źródło zdjęcia głównego: EPA